Mężczyzna na przejściu drogowym w Bezledach pojawił się w ostatni piątek w nocy.
- Podróżujący Volkswagenem Transporterem mężczyzna zgłosił do odprawy paliwo, alkohol oraz papierosy w przysługujących normach przywozowych - informuje Ryszard Chudy z Krajowej Administracji Skarbowej. - W ramach wyrywkowej kontroli celnej, samochód został skierowany do Budynku Kontroli Szczegółowej. Transportera prześwietlono promieniami rentgenowskimi, do pojazdu wpuszczono też psa służbowego wyszkolonego do szukania tytoniu. Dzięki temu wsparciu funkcjonariusze celno-skarbowi ustalili, że mężczyzna ukrył papierosy w przystosowanym do przemytu dachu. Kierowca wyciął w nim otwory, w które zapakował papierosy. W sumie w dachu ujawniono 130 paczek bez polskiej akcyzy. W związku z przeróbkami technicznymi samochód został skierowany na parking depozytowy. Kierowca odpowie za przemyt przed sądem.
Zaistniałe zdarzenie jest dowodem na to, że nawet niewielka ingerencja w stan techniczny pojazdu może doprowadzić do jego utraty.
Przypominamy - pojazdy, w których dokonano przeróbek w celu ukrycia kontrabandy są przez funkcjonariuszy zatrzymywane. Tylko w samych Bezledach w ubiegłym roku zajęto ich 55.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz