Data dodania: 2008-06-04 13:52
Konflikt w SM Pojezierze
Wiesław Barański będzie dalej szefem Spółdzielni Mieszkaniowej Pojezierze, bo opozycji nie udało się we wtorek wieczorem odwołać rady nadzorczej.
- Nie tracimy nadziei, choć władze robiły co mogły, by utrudnić nam działanie - mówi Maciej Janowski, jeden z liderów spółdzielczej opozycji w Pojezierzu. - Nie wpuszczono dziewięciu nowych delegatów, a w trakcie głosowań prezes Barański chodził po sali i sprawdzał jak głosują jego pracownicy.
Do głosowania nad odwołaniem rady nadzorczej doszło na wtorkowym zgromadzeniu przedstawicieli. Opozycji plan się nie udał. Jej przedstawiciele mówią jednak, że odnieśli inny sukces. Udało im się zdjąć z porządku obrad zgromadzenie punkt dotyczący planowanej sprzedaży działki przy ul. Żołnierskiej. - Nie było chyba przypadkiem, że w trakcie zwycięskiego głosowania na sali nie było prezesa Barańskiego - podkreśla Janowski.
Opozycja nie składa jednak broni. Do prokuratury trafiło już zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez kierownictwo spółdzielni. Ma ono polegać na niezwołaniu nadzwyczajnego zgromadzenia przedstawicieli, choć lokatorzy o to wnioskowali i spełnili niezbędne warunki, w tym mieli wymaganą liczbę podpisów. Wysłali też do Krajowej Rady Spółdzielców pismo o zwołanie nadzwyczajnego zgromadzenia. Wtedy znów może dojść do głosowania i odwołania władz spółdzielni.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz