Dziś jest: 24.11.2024
Imieniny: Chryzogona, Emmy, Flory
Data dodania: 2008-07-01 09:36

Aneta

Kontrolowana siódemka

Od 1 lipca do końca sierpnia policja wprowadza całodobowe dyżury patroli policyjnych na drodze krajowej nr 7. Drogówka ma nadzieję, że ograniczy to liczbę wypadków.

reklama
"Siódemka" to droga specyficzna, jest szersza i wydawałoby się bezpieczniejsza od wąskich zwykle i krętych dróg przecinających nasze województwo. Zdarza się na niej jednak wiele groźnych wypadków. W ostatni weekend w Rychnowie zginęło czworo młodych ludzi. Komenda Główna Policji wprowadziła od 1 lipca centralną koordynację służby, która ma zmniejszyć liczbę niebezpiecznych zdarzeń. Od morza aż do Tatr zobaczymy więcej radiowozów. Gotowy jest już grafik i tak w każdy dzień tygodnia będą przypisane do "siódemki" cztery patrole, a w piątki i niedziele pięć na dobę. Czas patrolowania to 8 godz., więc cały czas policja będzie obecna na drodze. Te dodatkowe siły wesprą już działających na "siódemce" policjantów. Dlaczego ta droga jest tak niebezpieczna? - Kierowcy ulegają złudzeniu, że można jechać szybko, bo jest szeroko. Tymczasem są tu różne przyczepności, wzniesienia, zakręty i koleiny. Panuje też natężony ruch - wyjaśnia Radosław Typa, kierowca rajdowy. - Niestety, trzeba cały czas być przygotowanym na niespodzianki. Tymczasem, kiedy jadę po "siódemce" widzę "niedzielnych" kierowców, którzy bez wyobraźni wyprzedzają "na trzeciego". Drogówka jest już przyzwyczajona, że piraci nie przyznają się do winy, dlatego już dawno zrezygnowano z pouczeń na rzecz mandatów. - Był np. przypadek, że kierowca jechał prawie 200 km/h i tłumaczył się, że jest lekarzem i śpieszy się do ciężko chorego. Oczywiście okazało się, że nie jest medykiem. Wielu stara się nam wmówić, że zepsuł się prędkościomierz. Na dodatek dosłownie każdy z zatrzymanych zarzeka się, że przekroczenie prędkości przytrafiło mu się pierwszy raz w życiu - opowiada komisarz Bernadeta Ćwiklińska-Rydel z biura prasowego komendy wojewódzkiej. Odcinek na terenie naszego województwa to dokładnie 155 km i 472 m. W ubiegłym roku było tu 95 wypadków. Zginęło w nich 26 osób, a 161 zostało rannych. To 5 proc. wypadków na drogach całego województwa i 9 proc. ofiar śmiertelnych. Policjanci wyliczyli, że na 10 km tej drogi przypada 6 wypadków. Gorszy jest pod tym względem tylko jeden z odcinków "piętnastki". Po dwóch miesiącach policjanci podsumują akcję i w zależności od wyników będą kontynuowali albo zmodyfikują zasady patrolowania. - Mam nadzieję, że to będzie działać, bo policjant jest przestrogą i kierowca, który go widzi, zdejmuje zwykle nogę z gazu - twierdzi Typa. Jednak policjanci przyznają, że samo przykręcanie śruby kierowcom nie rozwiąże problemów. - Dlatego wnioskujemy do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, żeby wprowadzać rozwiązania inżynieryjne, np. rozdzielać pasy ruchu wyspami. Bez tego np. niedzielny wypadek nie skończyłby się tak tragicznie - mówi Bernadeta Ćwiklińska-Rydel. - Jeśli nie poprawi się jakości dróg, to nasze działanie będzie przypominało tylko gaszenie pożaru. Drogowcy mają nadzieję, że w ciągu kilku lat będzie lepiej: - Do 2011 r. chcemy w granicach województwa wybudować "siódemkę" jako drogę dwujezdniową. Zaczniemy w tym roku, jednak najwięcej prac przewidujemy na 2010 i 2011 rok - mówi Nicewicz.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl