Policjanci dostali zgłoszenie od pracownika ochrony jednego ze sklepów w Olsztynie, że zatrzymał mężczyznę, który próbował przekroczyć linię kas bez płacenia za towar. Dodatkowo ochroniarz kojarzył go z wcześniejszych kradzieży. Na miejsce pojechał patrol.
Okazało się, że mężczyzna w przeciągu kilku dni dokonał kilku kradzieży w tym samym sklepie o łącznej wartości blisko 1200 zł. Łupem 64-letniego mieszkańca Olsztyna padły m.in. wędliny, kiełbasy czy ryby.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży i przyznał się do winy. Tłumaczył funkcjonariuszom, że skradziony towar sprzedawał na targowisku i zrobił z tego stałe źródło dochodu. Jednak to nie koniec jego problemów.
Po sprawdzeniu 64-latka w systemach policyjnych wyszło na jaw, że był on poszukiwany przez olsztyński sąd rejonowy do odbycia kary roku więzienia za podobne przestępstwa. To oznacza, że za kolejną kradzież odpowie w warunkach recydywy. Grozi mu kara do 7,5 roku pozbawienia wolności.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz