Przygotowywane przez ponad rok ćwiczenie operacyjne Sił Zbrojnych RP pod kryptonimem „Anakonda 2010” jest kontynuacją poprzedniego, które odbyło się w 2008 r. Jego najważniejszym celem jest sprawdzenie gotowości Sił Zbrojnych do obrony kraju w przypadku zagrożenia terytorialnego.
- Scenariusz ćwiczenia to narastający lokalny konflikt zbrojny z roszczeniami terytorialnymi. Główny wysiłek ćwiczących wojsk skupiony będzie na strategicznej osłonie granicy państwowej i zachowaniu integralności. - wyjaśnia major Mirosław Ochyra, rzecznik Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych.
Do Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Orzyszu, zjechały wybrane jednostki wszystkich rodzajów sił zbrojnych i układu pozamilitarnego (jednostki administracji rządowej i samorządowej). Manewry odbywają się także na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce oraz na akwenach morskich Marynarki Wojennej.
W sumie ćwiczyć będzie ponad 7 tys. żołnierzy. W manewrach wykorzystane będą m.in. samoloty, śmigłowce, czołgi i bojowe wozy piechoty. Kierownikiem i koordynatorem całej akcji jest Dowódca Operacyjny generał broni Edward Gruszka.
Ćwiczenia wojsk potrwają do 6 października. Są to największe i najważniejsze manewry Sił Zbrojnych w Polsce.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz