30 czerwca br. wojewoda warmińsko-mazurski cofnął decyzję starosty olsztyńskiego, Andrzeja Abako, dotyczącą inwestycji Lidla w Gietrzwałdzie. Podstawą decyzji wojewody, Artura Chojeckiego, była skarga wniesiona przez Annę i Marka K., Barbarę T. i Janusza S. oraz stowarzyszenia i fundacje: Zielony Zrównoważony Rozwój Warmii i Mazur, Fundacji Działań Społecznych i Ekologicznych Nexus oraz Ekologicznego Stowarzyszenia Przyjaciół Jeziora Pieniążek. Wymienione podmioty miały nie zostać uwzględnione jako strony postępowania dotyczącego pozwolenia na budowę i decyzji środowiskowej.
Przeciwko inwestycji protestuje Komitet Obrony Gietrzwałdu, nazywając ją „śmietniskiem Lidla”. KOG podkreśla bliskość Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej, które miałoby zostać „zbezczeszczone”. Pierwszy „Protest Pielgrzymkowy w obronie Tronu Matki Bożej w Gietrzwałdzie” odbył się 5 maja br. (byliśmy na miejscu z kamerą: ''Jaszczur'' ostro o samorządowcach z Gietrzwałdu. ''Albo są idiotami, albo wrogami Polski'' [WIDEO]). W kolejnych miesiącach KOG kontynuował walkę o zatrzymanie inwestycji. Temat nagłaśniały katolickie media m.in. Radio Maryja. Dziś przedstawiciele Komitetu świętują sukces, ale też apelują o zachowanie czujności.
- Dziękujemy Panu Wojewodzie za stanowczą reakcję i stanie na straży praworządności ale także za rozsądek i zwyczajne człowieczeństwo. Dziękujemy także wszystkim zaangażowanym w ratowanie tego miejsca oraz wielką narodową modlitwę do Matki Bożej o ocalenie Gietrzwałdu. Musimy być jednak wszyscy dalej czujni, by nie dopuścić do złych decyzji urzędniczych i naruszania prawa. Zamach na Gietrzwałd nie może się powtórzyć
- czytamy w mediach społecznościowych KOG-u.
Według przeciwników inwestycji do Gietrzwałdu miałoby trafiać 154 tys. ton odpadów rocznie. Budowa centrum miałaby też negatywnie wpłynąć na warmiński krajobraz. Podkreślano, że Gietrzwałd to miejsce objawień maryjnych, odwiedzane przez turystów z kraju i zza granicy. Centrum miałoby znaleźć się około kilometr od centrum wsi. Chodzi o tereny rolne pomiędzy Gietrzwałdem i Łajsami (zlokalizowane na południowy-wschód od drogi krajowej nr 16).
Szansy na rozwój regionu upatrywali natomiast przedstawiciele władz. Wójt Jan Kasprowicz liczył na nowe miejsca pracy i wpływy z podatków. Jako przykład dobrego wykorzystanie centrów dystrybucyjnych podawano sąsiednią gminę Stawiguda, która zaliczana jest do najbogatszych w kraju.
Oświadczenia wydawał Lidl. Podkreślano w nich, że firmie zależy, aby być „dobrym sąsiadem” dla lokalnej społeczności. Przedstawiciele sieci stwierdzali, że centrum nie będzie emitować „niekomfortowych zapachów”. Podkreślono też, że na terenie magazynu surowce nie będą utylizowane, przetwarzane czy spalane.
Komitet Obrony Gietrzwałdu w najbliższą sobotę (8 lipca) planuje spotkanie przy „świętym źródełku”. Tym razem nie będzie jednak protestu, a podziękowanie „za łaskę, jakiej udzieliła nam Matka Boża Gietrzwałdzka Królowa Polski w wysłuchaniu naszych modlitw o uratowanie Gietrzwałdu”.
Czytaj również:
Centrum dystrybucyjne znanej sieci dostało zielone światło. Radni gminy Gietrzwałd jednogłośni
Gietrzwałd. Nie zgadzają się na Centrum Dystrybucyjne Lidla [ZDJĘCIA, WIDEO]
Niemiecka sieć odpowiada protestującym w Gietrzwałdzie. ''Zależy nam, aby być dobrym sąsiadem''
Inwestycja Lidla w Gietrzwałdzie dzieli ludzi Kościoła. ''Kategorycznie nie wyrażamy zgody''
Ksiądz wbija kij w mrowisko. ''Anty-mariologia protestujących w Gietrzwałdzie''
Komentarze (38)
Dodaj swój komentarz