Pedagodzy walczą o możliwość przechodzenia na emeryturę po 30 latach i wyższe zarobki. Pod koniec kwietnia w całej Polsce, także w Olsztynie, w czasie pikiet pracownicy oświaty domagali się, żeby rząd wznowił z nimi dialog. Protest zorganizowały wszystkie związki zawodowe - Związek Nauczycielstwa Polskiego, który koordynuje akcję, także "Solidarność", "Solidarność '80" i związek logopedów. Rząd nie podjął rozmów ze związkowcami, którzy zapowiadali, że jeśli ich postulaty nie zostaną zrealizowane, przystąpią do strajku. Nauczyciele decydowali o tym w zeszłym tygodniu w referendach. Tam, gdzie większość opowiedziała się za strajkiem, 27 maja pedagodzy pojawią się w szkołach, ale nie będą prowadzić zajęć dydaktycznych. - Dzieci zbiorą się w miejscu wyznaczonym przez dyrektora i tam spędzą czas - mówi Janusz Koziński, prezes wojewódzkiego oddziału ZNP. - W niektórych gminach na siedem placówek do strajku przystąpi sześć. Na razie wiemy, że strajk odbędzie się w 233 placówkach [na Warmii i Mazurach jest około tysiąca szkół - red.] - mówił w poniedziałek Koziński. Tego dnia jeszcze nie było wiadomo, ile placówek będzie strajkować w Olsztynie i Elblągu, czyli największych miastach regionu. Ciągle trwa liczenie głosów oddanych w referendach. Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Łomży informuje, że odpowiada za przebieg matur pisemnych, które kończą się 21 maja. - Harmonogram i przebieg ustnych egzaminów ustalają dyrektorzy szkół. Informują nas jedynie o ich przebiegu i przysyłają protokoły - mówi Agnieszka Muzyk, rzecznik OKE. Sprawdziliśmy, czy strajk nauczycieli zakłóci przebieg matur w olsztyńskich liceach. Piotr Jurecki, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1, zapewnia, że egzaminy odbędą się w wyznaczonym terminie: - Z powodu strajku musieliśmy przesunąć godzinę, ale nie zmieniliśmy dnia. W naszym liceum nie wszyscy nauczyciele będą protestować i jestem pewien, że bez problemu skompletujemy komisję. Również sami maturzyści nie boją się strajku. Marcin Leleński z II LO, który 28 maja zdaje maturę ustną z języka polskiego, popiera protest nauczycieli. - Na pewno jest jakiś strach, że strajk odbędzie się w czasie egzaminów. Ale uważam, że nauczyciele nikomu nie robią na złość. Nikt się z nimi nie liczy i to jedyny czas, kiedy mogą zwrócić na siebie uwagę. Niektóre licea nie muszą martwić się o swoich podopiecznych. - W naszej szkole tak szczęśliwie się składa, że wszystkie matury kończą się w tym tygodniu - mówi Danuta Gomolińska, dyrektor III LO. Minister edukacji narodowej Katarzyna Hall, która była wczoraj w Olsztynie, obiecuje zająć się roszczeniami pedagogów: - Pracujemy nad przyszłorocznym budżetem. Najbardziej leży nam na sercu dobro nauczycieli o najkrótszym stażu pracy, którzy zarabiają najmniej. Hall przypomniała też, że w dniu strajku trwają jeszcze matury. - Apeluję, żeby protest odbył się bez szkody dla maturzystów.