W piątek w godzinach popołudniowych funkcjonariusze z placówki Straży Granicznej w Barcianach zauważyli poruszającego się po pasie drogi granicznej mężczyznę i pozostawiony w miejscu niedozwolonym samochód osobowy marki Hyundai. Patrol przystąpił do legitymowania 59-letniego obywatela Wielkiej Brytanii, który tłumaczył, że jest "miłośnikiem kolejnictwa" i chciał wykonać kilka zdjęć wjeżdżającego pociągu z Federacji Rosyjskiej do Rzeczypospolitej.
Następnego dnia funkcjonariusze z placówki Straży Granicznej w Baniach Mazurskich po ujawnieniu śladów przekroczenia granicy wbrew przepisom, przy pomocy psa służbowego o imieniu Juka, natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Pies służbowy podjął trop i wskazał kierunek prawdopodobnego odejścia osoby. Funkcjonariusze zatrzymali 54-letniego obywatela Wielkiej Brytanii, który przyznał się do nielegalnego przekroczenia granicy państwowej poza przejściem granicznym. Wyjaśnił że chciał zobaczyć jak wygląda granica polsko-rosyjska.
Miłośnik kolejnictwa został ukarany mandatem karnym za niedostosowanie się do zakazu ruchu w obu kierunkach, a także za wejście na pas drogi granicznej. Natomiast turysta za przekroczenie granicy państwowej wbrew przepisom.
- Straż Graniczna po raz kolejny apeluje o zwracanie uwagi na tablice informacyjne i oznaczenia granicy państwa w czasie turystycznych wycieczek, grzybobrania, polowania, czy spacerowania w okolicach granicy państwowej - mówi Mirosława Aleksandrowicz z Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.
Funkcjonariusze Straży Granicznej przestrzegają przed konsekwencjami karnymi w przypadku przekroczenia granicy państwa w miejscach do tego niewyznaczonych np. aby zrobić sobie pamiątkową fotografię, czy z bliska obejrzeć słupy Polski i Rosji. Zachowania takie stanowią czyny karalne określone w Kodeksie Karnym lub Kodeksie Wykroczeń, w zależności od okoliczności czynu, zagrożone karą grzywny do 500 zł bądź karą pozbawienia wolności do 3 lat.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz