Bardzo przytomnie zareagowała jedna z mieszkanek Ostródy, która zauważyła atak mężczyzny na kobietę spacerującą z wózkiem, w którym znajdowało się niemowlę. Natychmiast zawiadomiła policję, a następnie, będąc w kontakcie z oficerem dyżurnym opisała wygląd podejrzanego oraz kierunek jego ucieczki.
Do zdarzenia doszło wczoraj w godzinach przedpołudniowych. Wówczas młoda mieszkanka Ostródy spacerując z 1,5-miesięcznym dzieckiem w wózku została zaatakowana przez mężczyznę, który zażądał od niej telefonu komórkowego. Gdy kobieta zaprotestowała, napastnik przewrócił ją na ziemię i pomimo stawianego oporu i krzyków pokrzywdzonej wzywającej pomocy, siłą wyrwał z kieszeni kurtki telefon i uciekł.
Poszkodowana zauważyła nadjeżdżający radiowóz i szybko zrelacjonowała przebieg zdarzenia funkcjonariuszom. Policjanci cały czas pozostający w kontakcie z oficerem dyżurnym, który przekazywał im zebrane informacje, ruszyli w pościg za sprawcą.
Współdziałanie poszkodowanej oraz świadka z policjantami przyczyniło się do szybkiego zatrzymania 37-latka, który tuż przed zatrzymaniem wyrzucił wyrwany pokrzywdzonej telefon.
W trakcie czynności policjanci ustalili również, że ten sam podejrzany kilka godzin wcześniej napadł na inną kobietę, próbując zabrać jej telefon. Wówczas został spłoszony przez przypadkowego przechodnia, który usłyszał wołanie o pomoc i zareagował.
37-latek tłumaczył policjantom, że w ten sposób chciał zdobyć pieniądze, by móc wyjechać do Gdańska. Co do dalszych jego losów decyzję podejmie prokurator, do którego dziś trafią materiały zebrane przez policjantów w tej sprawie.
Za rozbój oraz usiłowanie rozboju Maciejowi P. grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz