Skąd się wzięło Black Friday?
Czarny Piątek to ostatni piątek listopada. Wokół tego dnia krąży kilka legend. Jedna z nich głosi, że sklepy, które były usytuowane na ulicach, przez które przechodziły parady związane z amerykańskim Świętem Dziękczynienia, zachęcały uczestników do zakupów następnego dnia po paradzie. W witrynach sklepów widniały napisy o atrakcyjnych cenach i wysokich rabatach. Często wykorzystywano w tym celu symbole związane ze Świętami Bożego Narodzenia. Dzięki temu często Black Friday kojarzony jest z rozpoczęciem sezonu zakupów świątecznych.
Z kolei sama nazwa ponoć wywodzi się z masowych urlopów i zwolnień chorobowych pracowników, które miały miejsce w piątki po Święcie Dziękczynienia. Pracownicy w ten sposób chcieli wydłużyć sobie weekend. Inne źródła donoszą, że nazwa Black Friday używana była przez filadelfijskich policjantów w związku z koniecznością ich wzmożonych interwencji podczas kłótni klientów w centrach handlowych i zakorkowaniu miasta.
W związku z tym, że amerykańscy handlowcy zaobserwowali wzrost dochodów tego właśnie dnia, zaczęli używać Black Friday do cyklicznych wyprzedaży. Mało tego, w związku z tak dużym zainteresowaniem klientów wydłużono okres wyprzedaży, która niejednokrotnie trwała tydzień lub dłużej.
Black Friday w Polsce
Polska ma zdecydowanie krótszą tradycję listopadowych wyprzedaży niż Stany Zjednoczone. Choć Polacy bardzo lubią kupować, a w szczególności po okazyjnych cenach, to większość konsumentów akurat do tego dnia podchodzi z rezerwą. Bardzo prawdopodobne, że winą za taki stan rzeczy można obarczyć „sprytnych” i „przedsiębiorczych” handlowców, którzy celowo zawyżali ceny, by obniżać je na dzień promocji. Z analiz rynkowych wynika również, że ceny w Black Friday w Polsce obniżane są symbolicznie. Niemniej, jednak jeśli chcemy skorzystać z atrakcyjnego rabatu, warto wiedzieć, czy nie jesteśmy nabijani w przysłowiową butelkę.
Black Friday – jak faktycznie skorzystać z okazji cenowych?
Zanim rozpocznie się dzień, tydzień, czy nawet miesiąc zakupowego szaleństwa, warto do niego przygotować się przed czasem. Właśnie dlatego, abyś miał czas na dogłębną analizę swojej sytuacji i swoich potrzeb ten artykuł ukazuje się już na przełomie października i listopada. Zacznijmy od potrzeb.
Pośpiech jest niewątpliwie słabym doradcą. Szczególnie jeśli twoje potrzeby nie są jasno zdefiniowane. Doskonale zdają sobie z tego sprawy specjaliści marketingu, którzy posługują się wiedzą psychologiczną. „Promocja do wyczerpania zapasów”, „ostatnie sztuki”, „ostatni dzień wyprzedaży” – to właśnie te hasła potwierdzają regułę niedostępności. Towar limitowany jest zdecydowanie bardziej atrakcyjny. Dlatego, jeśli nie określisz przed zakupami swoich potrzeb, w koszyku mogą znaleźć się zupełnie przypadkowe towary. Bywa i tak, że bardzo podobne do tych, które masz już w domu lub zupełnie zbędne.
Warto również już przed czasem zastanowić się nad prezentami świątecznymi dla najbliższych. Mając więcej czasu na zakupy i przeszukiwanie promocji faktycznie możesz trafić na cenową „perełkę”.
Przyjmijmy, że wiesz już, co chcesz kupić. Teraz określ swój budżet i finansowe zasoby. O tym, jak planować budżet domowy, czy jak gromadzić poduszkę finansową przeczytasz w części blog na stronie internetowej lendup.pl.
Porównywarki i rankingi produktów
Pomimo tego, że od 1 stycznia 2023 roku sprzedawcy muszą uwidaczniać jednostkowe ceny towarów, a także informować o wysokości ceny sprzed 30 dni, nadal możesz korzystać z porównywarek. W Internecie znajdziesz co najmniej kilka porównywarek cen towarów. Większość z nich pozwala ci sprawdzić cenę towaru sprzed 6, a nawet 12 miesięcy. Dzięki temu będziesz wiedział, jak dana firma, żongluje cenami. Ponadto porównywarki mają opcję filtrowania towarów po cenie, cenie z dostawą, czy notach od innych konsumentów.
Jeśli nie możesz się zdecydować, który model urządzenia wybrać, dostępne są także rankingi produktów. Działają na takiej samej zasadzie jak rankingi kredytów przez Internet. Wystarczy wpisać interesujący cię model i jego cechy a porównywarka przedstawi ci najkorzystniejsze oferty.
Aplikacje
Życie większości z nas zdominowane jest przez Internet. Pomimo tego, że sporo osób narzeka na wszechobecne media społecznościowe i ciągłe przebywanie „w teflonie” swoich bliskich, to niewątpliwie smartfony dają nam sporo narzędzi, które można wykorzystać w bardzo przydatny sposób.
Na rynku jest wiele aplikacji, które pozwalają na oszczędności, a także na łapanie okazji. Wystarczy, że pobierzesz aplikacje na telefon, wpisze w niej jaki towar cię interesuje i jeśli pojawi się w sprzedaży, od razu zostaniesz o tym fakcie powiadomiony. Nie koniecznie będziesz musiał czekać rok na wyprzedaż z okazji Black Friday. Warto również podkreślić, że w przypadku aplikacji z okazjami, czasami obniżki sięgają nawet 80 procent. Patrząc na to, że większość sklepów w trakcie Black Friday nie obniża ceny więcej niż 30 procent, aplikacja może być zdecydowanie korzystniejszym wyborem.
Ponadto większe marki i sklepy cenią lojalność konsumentów. Jeśli zainstalujesz aplikację i będziesz dzięki niej robił zakupy, możesz liczyć na spore rabaty. Sposoby na utrzymanie klienta są różne. Niekiedy za każdy kupiony towar otrzymujesz punkty, które wymienisz na kupon, który możesz wykorzystać przy kolejnych zakupach. Innym razem stali klienci otrzymują 30-procentowe rabaty itd. Niekiedy nie jest konieczny Czarny Piątek, by kupić coś w dobrej cenie.
Podsumowanie
Jeżeli jesteś jedną z tych osób, które czekają na wyprzedaże związane z Black Friday, warto, abyś dokładnie zastanowił się nad tym, czego potrzebujesz i co jest niezbędne. Jeśli wiesz dokładnie, co jest dla ciebie istotne, nie będziesz wydawał pieniędzy pod wpływem impulsu. Często takie działanie generuje dodatkowe niepotrzebne koszty. Trzecia para butów sportowych, gdy szukałeś mokasynów? Taka nieprzemyślana decyzja spowoduje, że za kilka dni ponownie będziesz szukał skórzanych półbutów. Dlatego, zanim skorzystasz z wyprzedaży, zrób listę niezbędnych towarów. Określ ich wygląd, a także kwotę, jaką możesz na nie przeznaczyć.
Kolejna istotna kwestia to Twoje zasoby finansowe. Niekiedy pomimo bardzo atrakcyjnej oferty nie możesz wydać już ani złotówki. Obecnie ciekawą opcją, którą możesz wykorzystać, są płatności odroczone. Możesz z nich skorzystać i za dokonane zakupy zapłacić do 30 dni od zawarcia transakcji. Pamiętaj jednak o tym, aby nie wykorzystywać ich zbyt często. Możesz się wówczas nadmiernie zadłużyć. Korzystanie z płatności odroczonych jest dobrym rozwiązaniem, jeśli masz pewność, że po ustalonym terminie będziesz miał środki na uregulowanie należności.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz