Data dodania: 2006-01-22 00:00
Nowe łóżka dla rodziców w Szpitalu Dziecięcym
Rodzice pacjentów Szpitala Dziecięcego nie muszą się już martwić, w jakich warunkach spędzą noc przy swoim dziecku. Na każdym oddziale do ich dyspozycji jest kilka łóżek z pościelą. - A to dopiero początek udogodnień - zapowiada dyrekcja placówki.
- Łóżka łatwo się je składa, nie zajmują miejsca, można je dowolnie ustawiać. Luksus - mówi Paweł Wójcik, który "mieszka" w szpitalu z córką Patrycją. - Ale najważniejsze, że cały czas możemy być blisko i to w niezłych warunkach, choć wiadomo, że nigdzie nie będzie tak dobrze jak w domu.
Nowe wyposażenie to efekt projektu "Mamo, bądź ze mną", który szpital rozpoczął wspólnie z Michelin Polska. - Dostaliśmy kilkadziesiąt składanych łóżek z kompletami pościeli dla rodziców, którzy nawet nocą chcą być blisko swoich pociech - mówi Krystyna Piskorz-Ogórek, dyrektorka Szpitala Dziecięcego. - Czekamy na szafki i stoliki. Dotychczas nie zawsze mogliśmy zapewnić wystarczającą liczbę posłań, szczególnie, kiedy było wielu chorych.
Kilka razy pisaliśmy już o warunkach, w jakich na oddziałach olsztyńskiego szpitala przebywają rodzice małych pacjentów. Zdarzało się, że matki spały na podłodze. W 2003 r. szpital wprowadził nawet opłaty dla rodziców: 5 zł trzeba było zapłacić za nocleg na łóżku polowym bez pościeli, a 2 zł - na krześle ogrodowym. - Czasami mamy przebywają na oddziałach miesiącami, robią pranie, gotują wodę na kawę, kąpią się. Kasa chorych nie płaci za to, a szpital jest w trudnej sytuacji finansowej - argumentowała ówczesna dyrektor szpitala.
- Teraz takie sytuacje nie powinny już się zdarzać - zapewnia dyrektorka Piskorz-Ogórek.
Zapowiada też, że niedługo standard pobytu rodziców pacjentów naszego szpitala poprawi się jeszcze bardziej. Projekt przewiduje, że na każdym oddziale powstaną sale, w których mamy będą mogły przebywać z dzieckiem sam na sam. Każde takie pomieszczenie będzie mieć swoją łazienkę z prysznicem.
W dodatku rodzice, którzy będą chcieli zjeść w szpitalu, a nie będzie ich na to stać, będą mogli liczyć na darmowy posiłek. Teraz za wyżywienie wydawane ze szpitalnej kuchni płacą 10-15 zł (w zależności od liczby posiłków).
Te działania mają pomóc w dochodzeniu do zdrowia pacjentów. Wojciech Choiński, ordynator oddziału chirurgicznego w Szpitalu Dziecięcym: - Izolacja dzieci od rodziców, nawet tylko przez kilka dni, może prowadzić do depresji. Obecność rodziców zapobiega takim niebezpieczeństwom.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz