Wczoraj wieczorem do komendy miejskiej wpłynęło zgłoszenie o zadymieniu jednego z olsztyńskich mieszkań. Na miejsce wysłano służby ratunkowe. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna wstawił na kuchence garnek i zasnął.
Na szczęście dym zauważył jego sąsiad, a zarazem policjant, który wszedł do mieszkania i ugasił przypalony garnek. Następnie funkcjonariusz po służbie wyprowadził mężczyznę przed blok i wezwał służby.
Okazało się, że 66-latek był nietrzeźwy, miał 0,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do aresztu, a po wytrzeźwieniu odpowie za nieostrożne obchodzenie się z ogniem. Za to wykroczenie może zapłacić 500 zł mandatu.
Jednak to nie koniec jego problemów. Po sprawdzeniu 66-latka w systemach, wyszło na jaw, że jest on poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Olsztynie.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz