Prawdopodobnie gdyby nie kolonizacja Ameryki, nie moglibyśmy cieszyć się płatkami śniadaniowymi. Dla pierwszych Europejczyków w "nowym świecie" owsianki stały się ważnym elementem śniadania. "Rewolucję płatkową" rozpoczął niemiecki imigrant, Ferdinand Schumacher w 1854 roku. Prawdziwy "boom" płatków śniadaniowych, powstanie wielu rodzajów oraz smaków, które znamy, przypada na lata 50. oraz 60. XX wieku.
W alejce z płatkami śniadaniowymi każdy znajdzie coś dla siebie. Na dzieci czekają różnokształtne, czekoladowe, owocowe lub pokryte miodem pyszności. Dorośli mogą skusić się na bogate w składniki odżywcze płatki muesli. Swoją obecność coraz wyraźniej zaznaczają także granole.
Jeżeli chodzi o płatki śniadaniowe, nie ma lepszych ekspertów od studentów, których dni często rozpoczynają się właśnie od nich.
- Płatki śniadaniowe jem prawie codziennie - mówi Ola, studentka lingwistyki w biznesie. - Lubię różne, ale najbardziej te czekoladowe, bez względu na to, czy kulki czy łódki.
Preferencje Oli podzielają także jej przyjaciele, którzy również wybierają czekoladowe pyszności. Niektórzy swoje śniadanie wybierają z bardzo szerokiego wachlarza.
- Czekoladowe są bardzo dobre. Lubię też miodowe - tłumaczy Borys, studiujący dziennikarstwo i komunikację społeczną. - Były też kiedyś płatki-ciasteczka, one także był dobre.
Ile ludzi, tyle opinii - niektórzy wolą czekoladowe płatki na ciepłym mleku, inni cynamonowe na zimnym. Są również tacy, którzy płatki śniadaniowe spożywają w ciągu dnia... na sucho.
- Nie lubię mleka - mówi Asia, studiująca zootechnikę. - Ale bardzo lubię płatki, zwłaszcza czekoladowe.
Płatki śniadaniowe najczęściej spożywane są z mlekiem. Popularna w Internecie jest debata dotycząca tego, co wrzucamy do miski pierwsze: płatki czy mleko. Bez względu jednak na to, jaką wybieramy kolejność, jaki rodzaj płatków oraz mleka - każdy z nas może cieszyć się słodkimi łakociami każdego poranka. Zwłaszcza w Dzień Płatków Śniadaniowych.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz