W piątek (1 grudnia) do Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa oszustwa. W połowie listopada pewna kobieta na jednym z portali społecznościowych zauważyła reklamę dotyczącą inwestycji w akcje spółki. Wypełniła kwestionariusz kontaktowy na stronie. Następnie zadzwonił do niej rzekomy doradca finansowy, polecając wpłatę kwoty ,,wpisowej” na wskazany numer konta bankowego.
Mieszkanka Olsztyna postanowiła zaryzykować i zgodnie z zaleceniami wpłaciła niewielką sumę. W kolejnych rozmowach telefonicznych oszust nakłonił do zainstalowania oprogramowania na komputerze, tym samym uzyskując dostęp zdalny do urządzenia. Rzekomy doradca miał zdalnie złożyć wniosek o pożyczkę, a z kobietą w tej sprawie skontaktował się przedstawiciel banku.
Kwota pożyczki była zmieniana, w końcu pokrzywdzona otrzymała wiadomość z placówki bankowej, dotyczącą zablokowania dostępu do konta ze względów bezpieczeństwa. Kobieta jednak odblokowała dostęp. Rzekomy doradca wciąż kontaktował się z mieszkanką Olsztyna, tym razem proponując przelew środków zgromadzonych na jej rachunku w celach inwestycyjnych. Kobieta jednak nie wyraziła na to zgody, więc oszust po jakimś czasie zaproponował zainwestowanie mniejszej sumy.
W tym celu pokrzywdzona postępowała zgodnie z instrukcjami rzekomego doradcy, instalując na telefonie oprogramowanie i przelewając pieniądze na wskazany numer rachunku. Następnie oszust bez wiedzy kobiety dokonał przelewu środków, otrzymując kod potwierdzający transakcję. Rozmówca polecił, aby w tej sprawie nie informować banku. Mężczyzna wielokrotnie podejmował próby kontaktu z różnych numerów, jednak kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustów i sprawę zgłosiła na policję.
Za próbę zainwestowania gotówki kobieta zapłaciła ponad 18 tys. zł. Policjanci przypominają, żeby zachować szczególną ostrożność podczas podejmowania internetowych inwestycji i dokonywania transakcji.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz