Data dodania: 2007-11-04 19:35
Olsztyńscy cykliści założą kamizelki
Policjanci i strażnicy będą rozdawać odblaskową odzież spotkanym rowerzystom. - To zły pomysł, bo mundur się raczej źle kojarzy - uważa Mirosław Arczak ze stowarzyszenia Kołodrom.
Kamizelki z napisem "Razem bezpiecznie" i "Bezpieczny Olsztyn" zamówił wydział zarządzania kryzysowego w olsztyńskim ratuszu. - Listopad to miesiąc, w którym bardzo szybko robi się ciemno, a po naszych ulicach jeździ sporo rowerzystów, których przez brak odblasków czasem niełatwo jest zauważyć na drodze - mówi Grzegorz Matczyński z wydziału kryzysowego. - By byli bardziej widoczni, postanowiliśmy kupić dla nich odblaskową odzież.
Na początek akcji gmina zakupiła kilkadziesiąt kamizelek. Koszt jednej to około 10 zł. - Jeśli nasza akcja okaże się skuteczna, to kupimy ich więcej - zapewnia Matczyński.
W listopadzie kamizelki rozdawać będą policjanci i strażnicy miejscy. - Będziemy robić to przy okazji rutynowych kontroli rowerzystów - mówi Jarosław Lipiński, zastępca komendanta straży miejskiej w Olsztynie. - Wszelkiego rodzaju odblaski są niezbędne przede wszystkim jesienią i zimą, gdy szybko robi się ciemno. Przepisy nie wymagają jeżdżenia na rowerze z taką kamizelką. Uważam jednak, że jej nałożenie bardzo mocno zwiększy bezpieczeństwo na drodze. Mam nadzieję, że dzięki tej akcji już wkrótce cykliści będą bardziej widoczni na olsztyńskich ulicach.
Pomysł wręczania kamizelek przez strażników i policjantów nie podoba się natomiast Mirosławowi Arczakowi ze stowarzyszenia Kołodrom. - Mundur, zwłaszcza strażników, w Olsztynie kojarzy się raczej źle - mówi. - Osobiście nie życzyłbym sobie, by policjant lub strażnik zatrzymywał mnie na drodze tylko po to, aby mi wręczyć kamizelkę odblaskową. Wydaje mi się, że później może to nawet zniechęcić rowerzystów do nałożenia takiej kamizelki. Tym bardziej że przepisy nie wymagają jej noszenia.
Arczak dodaje też, że wydział zarządzania kryzysowego przed zakupem kamizelek odblaskowych powinien skontaktować się z rowerzystami. - Uczestnikom wycieczek w ramach akcji "Jadę, nie tankuję" rozdajemy kamizelki w różnych rozmiarach. Są zrobione z przewiewnego materiału - opowiada. - W sklepie natomiast można kupić tylko takie, które pasują jedynie na grubego kierowcę i są wykonane ze zwykłego flagowego materiału nieprzepuszczającego powietrza. Obawiam się, że gmina zakupiła właśnie takie kamizelki. Poza tym listopad nie jest zbyt dobrym miesiącem na organizowanie takiej akcji, bo w tym czasie po olsztyńskich ulicach jeździ już naprawdę niewielu rowerzystów. Lepiej było przeprowadzić ją we wrześniu albo w październiku.
Co na to strażnicy miejscy? - Listopad jest miesiącem, w którym przeprowadzenie tej akcji jest jak najbardziej zasadne - twierdzi Jarosław Lipiński. - To właśnie teraz rowerzyści powinni być bardzo widoczni na ulicach. Nie sądzę też, by źle odebrali naszą akcję. Kamizelki będziemy wręczać za darmo. Można będzie też przyjść do komendy straży miejskiej i po prostu je sobie wziąć.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz