Data dodania: 2004-09-28 00:00
Olsztyński hotel Za kratami
Luksusowy hotel zamiast olsztyńskiego aresztu? Tak chciałby prezydent miasta, choć wiele wskazuje na to, że pozostaną to tylko marzenia...
Chodzi o budynek aresztu śledczego, położony w samym centrum Olsztyna. - Naprzeciwko powstaje nowoczesne centrum handlowe, a sąsiedztwo więzienia nie jest najszczęśliwsze - mówi Czesław Jerzy Małkowski, prezydent Olsztyna. - Chciałbym, aby ten budynek zmienił swoje przeznaczenie i powstał tam np. hotel.
Prezydent zapowiada, że wkrótce uda się w tej sprawie na rozmowy do Ministerstwa Sprawiedliwości, które jest właścicielem obiektu. Zobowiązanie traktuje poważnie - plany ogłosił na piątkowej konferencji prasowej.
Olsztyński areszt może jednak pozostać długo na swoim miejscu. - To jakaś kuriozalna historia - nie kryła swojego zaskoczenia kpt. Luiza Sałapa, rzecznik Centralnego Zarządu Służby Więziennej. - W obecnej sytuacji, przy przepełnionych więzieniach, nie ma mowy, abyśmy pozbywali się jakichkolwiek obiektów.
Według niej jedyny taki przypadek miał miejsce w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie więźniowie mieszkali w fatalnych warunkach, w XVII-wiecznym budynku. Po wybudowaniu nowoczesnego obiektu na 600 więźniów na przedmieściach Piotrkowa, stary został przejęty przez skarb państwa.
- W całym kraju w więzieniach przebywa prawie o 10 tys. więźniów więcej niż jest w nich miejsc - mówi Luiza Sałapa. - Tam, gdzie tylko jest to możliwe, myślimy o rozbudowie istniejących już zakładów karnych. A na budowę nowych nie mamy pieniędzy.
Kolejnym argumentem za tym, by areszt pozostał w centrum Olsztyna, jest gotowy już projekt rozbudowy sąsiedniego gmachu sądu. Przewiduje on połączenie z aresztem. - Znacznie wygodniej jest, kiedy z aresztu jest bezpośrednie przejście do sądu. Odpadają wówczas wszelkie trudności związane z konwojowaniem osadzonych - mówi Luiza Sałapa. - Tam, gdzie jeszcze nie ma przejść, nawet partycypujemy w kosztach ich budowy.
Kolejna trudność to przebudowa istniejącego więzienia np. na hotel. Ze względu na zabytkowy charakter budynku nie można np. burzyć muru ani wybijać w ścianach nowych okien. Konserwator zabytków musiałby się zgodzić na takie zmiany, jak choćby zdjęcie krat.
Nieoficjalnie wiadomo, że Ministerstwo Sprawiedliwości mogłoby się zgodzić na przekazanie więzienia. Miasto musiałoby spełnić "tylko" kilka warunków: przekazać inny budynek lub grunt nadający się na nowy zakład zamknięty i ponieść znaczną część kosztów budowy. W przypadku Piotrkowa Trybunalskiego koszty sięgnęły 80 mln zł.
Prezydent Olsztyna nie zdradził, jak finansowany miałby być remont i skąd wziąć pieniądze na nowy areszt. Prawdopodobnie liczy na fundusze unijne.
Areszt w liczbach
W olsztyńskim areszcie śledczym jest 188 miejsc dla aresztowanych. Wczoraj przebywały tam 182 osoby.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz