Strefa płatnego parkowania została poszerzona między innymi o Plac Solidarności, Dunikowskiego, a także parking przy filharmonii. Rzeczywiście Plac Solidarności nieco opustoszał – mimo że drogowcy nie zdążyli zamontować tam jeszcze parkomatów, jednak kiedy przejdziemy dalej wgłąb czerwonej podstrefy płatnego parkowania - widzimy, że samochodów parkujących w centrum nie ubyło, a jak twierdzą nasi czytelnicy - o miejsce parkingowe na ul. Dąbrowszczaków jest jeszcze trudniej niż wcześniej.
Najwyraźniej olsztynianie wyższych opłat się nie wystraszyli. Mało tego - jak informuje nasz czytelnik, olsztynianie nie tylko nie boją się wyższych opłat, ale i ewentualnych mandatów za łamanie zakazów w centrum miasta. Niemal codziennie na całej długości chodnika przy ul. Mickiewicza tuż za znakiem zakazu zatrzymywania się stoi sznur samochodów. Piesi muszą deptać trawnik przy I LO, bo samochody zajmują całą szerokość chodnika. Może tu właśnie parkują zmotoryzowani, którzy wystraszyli się płatnego postoju na Placu Solidarności i Dunikowskiego – pyta nasz czytelnik?
- kierowca KT
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz