Data dodania: 2007-10-04 23:09
Pierwsza dama olsztyńskiej komunikacji
MPK pilnie poszukuje kierowców. Czy braki kadrowe uzupełnią panie? Jedna młoda kobieta już wkrótce wyjedzie w trasę autobusem.
MPK zatrudnia obecnie 309 kierowców, samych mężczyzn. Niestety coraz częściej rezygnują z pracy, bo znajdują lepiej płatne zajęcie za granicą lub przechodzą na emeryturę. Firmie coraz ciężej znaleźć ludzi na ich miejsce. Dlatego MPK już po raz drugi w tym roku ogłosił nabór. Od zaraz zatrudni dziesięć osób, którym od początku proponuje na rękę 1,6 tys. zł. - Odpływ kierowców odczuwają przewoźnicy z całego kraju - mówi Krzysztof Zienkiewicz, rzecznik MPK. - Na szczęście w Olsztynie te kadrowe ubytki udaje się załatać na bieżąco. W znacznie gorszej sytuacji są firmy z Krakowa, Szczecina, Opola czy Wrocławia - tam od zaraz potrzebnych jest 40, a nawet 50 pracowników.
Olsztyńskie MPK liczy, że kadrowe braki pomogą mu uzupełnić kobiety. - Myślę, że panie nie będą spisywać się gorzej niż mężczyźni, a już na pewno zdecydowanie lepiej poradzą sobie z niektórymi agresywnymi pasażerami. Kobiety za kierownicą są mocne psychicznie - tłumaczy rzecznik Zienkiewicz. - Pewna młoda kobieta zgłosiła się już do nas. Jest prawie pewne, że ją zatrudnimy. Brakuje jeszcze tylko kilku formalności, jak badania lekarskie, zaświadczenie o niekaralności i zdany egzamin na przewóz osób.
Dlaczego MPK wcześniej nie zatrudniało kobiet na stanowisko kierowców? - Do końca lat 90. nie pozwalały na to przepisy. Panie mogły kierować wtedy tylko tramwajami i trolejbusami i w tej roli sprawdzały się znakomicie, wcześniej także w Olsztynie - zapewnia Zienkiewicz. - Ale tamte przepisy są już nieaktualne. Zmienił się też nasz tabor. Obecnie mamy już tak nowoczesne autobusy, że bez wysiłku może kierować nimi nawet najdrobniejsza kobieta. Panie będą jeździć pojazdami, w których kierownica ma wspomaganie, a skrzynia biegów jest automatyczna.
To, że do pracy za kółkiem zaczynają zgłaszać się kobiety, nie oznacza jednak, że kierowców w MPK zacznie raptem przybywać. Co miejski przewoźnik zamierza zrobić, aby zatrzymać ich u siebie? - Przygotowujemy pewien program, który da na to pytanie odpowiedź. Być może przedstawimy go już w przyszłym tygodniu - mówi tajemniczo rzecznik Zienkiewicz. - Nie ma się co oszukiwać. Zarobki, które teraz oferujemy kierowcom, nie są wysokie. Praca u nas ma jednak także swoje plusy: przede wszystkim jest stabilna, a zadaniem kierowcy jest tylko bezpieczne przewożenie pasażerów, w przeciwieństwie do prywatnych firm nie musi być także mechanikiem.
Czego MPK wymaga od kandydata na kierowcę?
Prawo jazdy kat. D, kurs na przewóz osób i zaświadczenie o niekaralności. Zatrudnienie na stanowisku kierowcy autobusowego poprzedzone jest wykonywaniem pracy pilota autobusów na terenie zajezdni przez okres prawie dwóch miesięcy w godzinach od 16. do 23.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz