W wieczór sylwestrowy (31 grudnia) po godzinie 19:00 dyżurny węgorzewskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w okolicy jednego z lokali gastronomicznych na terenie miasta grupa osób odpala petardy obok lokalu gastronomicznego, gdzie odbywała się impreza.
Miało to się dziać bezpośrednio przy zaparkowanych samochodach, co stanowiło realne zagrożenie dla mienia. Na miejscu policjanci zastali dwóch ujętych przez świadka zdarzenia mężczyzn. Żaden nie przyznał się do odpalania petard.
Funkcjonariusze na podstawie zebranych informacji postanowili ukarać ujętego 20-latka mandatem karnym, jednak ten odmówił przyjęcia mandatu, zachowując się przy tym się arogancko i wulgarnie w stosunku do funkcjonariuszy. Jego sprawą zajmie się sąd, do którego policjanci skierują wniosek o ukaranie mężczyzny.
W Nowy Rok (1 stycznia) tuż przed godziną 22:00 na stanowisko dowodzenia mrągowskiej policji wpłynęła informacja o zapaleniu się choinek znajdujących się na prywatnej posesji w Mrągowie. Na miejsce zostali skierowani policjanci oraz strażacy, którzy ugasili palące się drzewka.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że grupa znajomych postanowiła trochę później przywitać Nowy Rok i odpalić fajerwerki. Niestety na skutek niewłaściwego używania materiałów pirotechnicznych, fajerwerki poleciały na sąsiednią posesję, zatrzymując się na tujach. To doprowadziło do zapalenia się drzewek.
Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało, a ogień szybko udało się ugasić. Osoby, które w tak nieodpowiedzialny sposób postanowiły przywitać Nowy Rok zostały ukarane mandatami karnymi za nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa przy używaniu materiałów niebezpiecznych.
Byli to 19-latkowie z terenu województwa warmińsko-mazurskiego, którzy w Mrągowie spędzali Sylwestra. Pięciu z nich zostało ukaranych mandatami karnymi w wysokości po 200 zł, natomiast jeden mężczyzna mandatem karnym w wysokości 500 zł.
Jeśli chodzi o Olsztyn najwięcej interwencji służb dotyczyło gaszenia śmietników. Kilka z nich wynikało z niewłaściwego użytkowania fajerwerków.
Nie we wszystkich regionach kraju było tak bezpiecznie jak na Warmii i Mazurach. W Koszalinie 16-latkowi petarda wybuchła w dłoniach. Konieczna była amputacja dwóch palców.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz