Wielbiciele sportowych zmagań i miłośnicy ekstremalnej jazdy na rowerze mieli swoje święto. Na torze 4XK w Kieźlinach zmagali się dziś najlepsi z najlepszych rowerzystów crossowych.
reklama
Żar lejący się z nieba, tumany kurzu i oni - dla, których liczy się tylko adrenalina. Ten opis idealnie sprawdza się jako podsumowanie zmagań na rowerach crossowych, jakich świadkiem mógł być dziś każdy, kto wybrał się na tor w Kieźlinach koło Olsztyna. Tam spotkali się dziś miłośnicy jazdy ekstremalnej. Rywalizacja odbywała się w ramach przedostatniej już edycji cyklu Polish 4X Open. Na torze, który od ubiegłego roku został znacznie zmodyfikowany, ścigali się zarówno zawodnicy z kraju jak i sąsiedzi zza wschodniej granicy.
Zróżnicowane odcinki, rytmiczne sekcje i duże hopy sprawiły, że poziom adrenaliny podniósl się nie tylko zawodnikom, ale również publiczności.
Oficjalna lista zwycięzców nie jest jeszcze znana. Podamy ją w najbliższym czasie.
Byłem i muszę powiedzieć, że pomysl super, ale czuć tam jednak nie do końca dobra organizację. To za pewne kwestia funduszy. Władzo! wspierajmy młodych i ciekawych ludzi!
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz