Wydarzenie miało miejsce w sierpniu tego roku. Na skrzyżowaniu ulic Wyszyńskiego i Żołnierskiej mężczyzna jadący busem najpierw potrącił psa, a później cofnął i przejechał po zwierzęciu raz jeszcze. Po zeznaniach świadków oraz dzięki nagraniu z kamer monitoringu policjantom udało się dotrzeć do kierowcy i przedstawić mu zarzut z Ustawy o Ochronie Zwierząt, czyli znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem.
60-latek podczas przesłuchania przyznał się do potrącenia psa, jednak nie umiał w racjonalny sposób wytłumaczyć swojego dalszego zachowania.
Sprawa trafiła do prokuratury, która 14 grudnia umorzyła postępowanie w tej sprawie dając wiarę kierowcy, że zrobił to nieświadomie. Po tej decyzji, obrońcy praw zwierząt rozpoczęli 5-dniowe, mailowe bojkotowanie olsztyńskiej prokuratury domagając się wyjaśnień.
Po naszej publikacji na ten temat pojawiło się wiele komentarzy zarówno przeciwników decyzji prokuratury jak i zwolenników, uważających, że piętnowanie kierowcy w tej sprawie jest niesprawiedliwe.
Dziś publikujemy komentarz prokuratury w tej sprawie.
- Jak wynika to z uzasadnienia postanowienia Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Południe o umorzeniu postępowania dotyczącego potrącenia w Olsztynie psa przez kierującego samochodem marki vw transporter, a następnie ponownego najechania, co skutkowało śmiercią zwierzęcia, podstawą podjętej decyzji był całokształt zebranego materiału dowodowego w postaci przesłuchania świadków i podejrzanego oraz przeprowadzonego na miejscu zdarzenia eksperymentu procesowego, z którego miało wynikać, iż kierujący pojazdem, podczas jazdy mógł nie zauważyć psa – wyjaśnia krótko rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, Krzysztof Stodolny.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz