O programie w superlatywach wypowiadał się także minister Janusz Cieszyński, pochodzący z Wrocławia lider olsztyńskiej listy PiS do Sejmu. Stwierdził, że obecny rząd uważa iż dobra kultury - "nasze dziedzictwo" - stanowią o długofalowej sile "naszego narodu i państwa".
W całym województwie dofinansowanie otrzymać ma 137 obiektów. W sumie na cel restauracji i odbudowy zabytków zostanie przeznaczone 100 milionów złotych. Większość ze środków przeznaczona zostanie na obiekty sakralne, które - według kandydującego do Sejmu wojewody Artura Chojeckiego - wymagają wsparcia.
- Po II Wojnie Światowej tutaj na Warmii, na Mazurach część zabytków straciła swoich właścicieli i niszczały. Mówię o pałacach czy dworach. Zabytkami, które się ostały były głównie kościoły i obiekty sakralne - mówił.
Jedynym zabytkiem na terenie miasta Olsztyna, jaki otrzymał dofinansowanie, jest konkatedra św. Jakuba. Kwota ma zostać przeznaczona na kontynuację rozpoczętych prac konserwatorskich.
- Wymieniono część pokrycia dachowego, a także naprawiono część więźby dachowej - tłumaczy proboszcz parafii, ksiądz dr Artur Oględzki - Rozpoczęliśmy także prace wewnątrz. Prace te dotyczą przede wszystkim odnowienia sklepień, odmalowania katedry oraz odnowienia poszczególnych części.
Z dotacji dla olsztyńskiej katedry zadowoleni byli wyraźnie pozostali politycy PiS obecni na konferencji. Iwona Arent nazwała budynek "perełką", a kandydujący do Senatu Zbigniew Purpurowicz stwierdził, że to nie tylko miejsce uroczystości religijnych, ale także kulturalnych.
Choć dodatkowe środki dla zabytków sakralnych cieszą osoby dbające o kulturę, znajdują się także pytający, dlaczego dofinansowania nie otrzymały zabytki świeckie. Jedną z takich osób jest prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz.
- Na pewno pozytywną informacją jest dotacja dla katedry. Jest ona wyjątkowym zabytkiem - mówił. - Smutne jest natomiast to, że nie dostaliśmy pieniędzy na zabytki świeckie, np. prace przy Pałacu Młodzieży czy Planetarium.
Komentarze (55)
Dodaj swój komentarz