Odbywają się tylko te rozprawy, które były wyznaczone przed zapowiedzią protestów. Sędziowie chcą podwyżek, a także uregulowania systemu wynagrodzeń, by był systemem niezależnym od polityki budżetowej rządu, tak aby obowiązywały stałe i jasne reguły, a to powinna regulować ustawa, której nie ma. Sędziowie podkreślają, że konstytucja gwarantuje im godziwą płacę. Ich zdaniem, te standardy w Polsce są niespełniane. Przeciętne zarobki sędziego sądu rejonowego po 7 latach pracy wynoszą około 5 tysięcy złotych brutto, a sędziego sądu okręgowego po 10 latach pracy około 6 tysięcy brutto. Zdaniem sędziego Macieja Wasilewskiego - przewodniczącego oddziału terenowego Stowarzyszenia Sędziów Polskich Justicia, które protest zainicjowało godziwe wynagrodzenie uniezależnia sędziów od jakichkolwiek wpływów na ich działalność zawodową. Zdaniem sędziego władza najwyraźniej tego nie rozumie.