Data dodania: 2008-06-09 10:15
Przegrana Polaków na Euro 2008
Oczekiwania były wielkie,ale niestety wszystko skończyło się jak wcześniej. Polska w swoim pierwszym meczu na Euro 2008 przegrała z Niemcami 0:2. Obie bramki strzelił urodzony w Gliwicach Lukas Podolski.
- Mogliśmy strzelić kilka bramek więcej. Zawodziliśmy jednak w kontrataku - mówił tuż po meczu reporterowi Polsatu Sport Lukas Podolski. Pogromca biało-czerwonych komentował na gorąco zakończony mecz, ubrany w polską koszulkę. - Zebrałem po meczu dużo polskich koszulek, bo mam liczną rodzinę, także w Polsce. Oczywiście dla siebie też jedną wziąłem - powiedział Podolski. - Teraz życzę Polsce żeby z nami wyszła z grupy, choć w następnych meczach będzie ciężko.
Polacy rozpoczęli mecz od ambitnych ataków. Potem inicjatywę przejęli Niemcy i w 20. minucie wyszli na prowadzenie 1:0. Od tego momentu podopieczni Beenhakkera zaczęli grać odważniej, czego efektem były szanse Lewandowskiego i Żurawskiego.
Po przerwie na boisku pojawił się Roger i wyraźnie rozruszał swoich kolegów. Kiedy wydawało się, że Polacy mogą wyrównać, fatalny błąd popełnił Paweł Golański i zrobiło się 2:0.
Polacy dali z siebie wszystko.
- Polacy dali z siebie wszystko. Byli jednak piłkarsko słabsi od Niemców. Brakowało szczególnie kreatywności w ataku, jeśli nie strzela się gola, to nie da się wygrać. Myślę, że zawiedli ci, na których kibice najbardziej liczyli - Maciej Żurawski, Euzebiusz Smolarek oraz Jacek Krzynówek - ocenił bohater mundialu 1982 Zbigniew Boniek.
- Piłkarsko nie zawiedliśmy, niestety Niemcy okazali się znacznie lepiej przygotowani fizycznie. Widać było, że Paweł Golański, czy Wojciech Łobodziński nie wytrzymują kondycyjnie. Zabrakło walki i zaangażowania, ale część piłkarzy nie miała na to siły. Pozytywnie wyróżnili się dwaj rezerwowi - Roger i Łukasz Piszczek - powiedział były reprezentant kraju Tomasz Hajto.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz