Do zdarzenia doszło w sobotę na lotnisku Olsztyn-Mazury. Podczas kontroli bezpieczeństwa ochroniarz portu lotniczego poinformował strażników granicznych z Olsztyna, że na lot do Dortmundu w Niemczech czeka mężczyzna, który przyznał, że w bagażu podręcznym przewozi dynamit.
- Funkcjonariusze Straży Granicznej natychmiast zajęli się podróżnym. Przeprowadzono kontrolę osoby i bagażu pod kątem niebezpiecznych materiałów wybuchowych. 24-letni obywatel Niemiec, tłumaczył, że to był tylko żart – informuje Mirosława Aleksandrowicz, rzeczniczka Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.
Za głupi żart mężczyzna musiał zapłacić karę w wysokości 500 zł. Dodatkowo kapitan samolotu nie pozwolił żartownisiowi na lot z Szyman do Dortmundu.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz