- Zaczyna brakować entuzjazmu - skomentował obecną sytuację szkoleniowiec Stomilu, Mirosław Jabłoński. - Człowiek ma już tego dosyć, że nie może skoncetrować się na tym, na czym powinien, tylko koncentruje się na tym, co będzie w przyszłości.
Olsztynianie przystąpili do spotkania z III-ligowym ŁKS-em Łomża bez dwóch podstawowych zawodników. Na placu gry zabrakło Grzegorza Lecha, który w ten weekend odbywał zajęcia na uczelni w Trójmieście, a także Piotra Skiby, któremu trener dał odpocząć.
Stomilowcy zremisowali pierwszy w tym roku mecz sparingowy 1:1. Bramkę dla zespołu ze stolicy Warmii i Mazur w zamieszaniu w polu karnym ŁKS-u zdobył w 80 minucie Paweł Łukasik, który dobił strzał Piotra Głowackiego.
Jak spotkanie ocenił trener Stomilu Mirosław Jabłoński? - Przede wszystkim bardzo się cieszę, że zagraliśmy ten sparing. Jak na pierwszą grę po trzech tygodniach intensywnej pracy oceniam nasz występ całkiem przyzwoicie. Wykorzystaliśmy bieżącą kadrę jaką w tej chwili dysponujemy. Było parę niezłych akcji z naszej strony, było widać nasze większe doświadczenie. Brakowało nam w polu karnym więcej cwaniactwa, sprytu. Brakuje nam obecnie klasowego napastnika. Mam nadzieję, że Rafał Kujawa do nas wróci.
Następne spotkanie sparingowe olsztynianie rozegrają w najbliższą środę z Sokołem Ostróda. - Nie mieliśmy w planach tego sparingu, jednak to będzie taki ukłon w stronę Tomka Sokołowskiego (trener Sokoła, były gracz m.in. Stomilu Olsztyn i Legii Warszawa - dop. autor). Będzie to okazja do pokazania dla chłopaków, którzy do tej pory mniej grali - mówi szkoleniowiec Stomilu.
Stomil Olsztyn wystąpił w składzie: Dawid Mieczkowski (46' Michał Leszczyński) - Janusz Bucholc, Michał Trzeciakiewicz (46' Damian Zacheja), Rafał Remisz (46' Tomasz Wełna),Jarosław Ratajczak, Tsubasa Nishi (46' Łukasz Suchocki), Paweł Głowacki, Bartosz Bartkowski (46' Piotr Głowacki), Łukasz Jegliński, Piotr Wypniewski (46' Karol Żwir), Rafał Śledź (46' Paweł Łukasik)
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz