Na siedziskach pobliskich kortów tenisowych, grupki młodzieży, mamy, babcie ze swoimi latoroślami bawią się, odpoczywają. Przechodząc koło budynku Wyszyńskiego 12 klatki III natknąłem się na niecodzienny widok, który wywołał u mnie i przechodzących, mieszane uczucia.
Na jednej z ławek powyższej klatki, para mieszkańców, rozłożywszy gazety, zapamiętale oddawała się czynności skrobania ryb.
Nie wiem co skłoniło tych Państwa do czyszczenia ryb na ławce przed blokiem pod "chmurką", gdzie zazwyczaj przesiadują współmieszkańcy, bawią się dzieci?
Chęć zaimponowanie sąsiadom - promocja zdrowego odżywiania, wszak ryby to zdrowie. Być może pokazanie efektu połowu?
Mnie to po prostu zniesmaczył, zadziwiło. Ocenę pozostawiam Państwu.
-spacerowicz
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz