Data dodania: 2008-05-15 22:43
Śmiertelne postrzelenie-proces
Choć prokuratura dwukrotnie umarzała sprawę, ruszył proces policjanta, który w 2006 r w pościgu śmiertelnie postrzelił kierowcę. Przed Sądem Okręgowym w Olsztynie zeznawali świadkowie zdarzenia, w tym 3 policjantów.
Uzgadnianie wersji zdarzeń i porachunki osobiste - to argumenty strony oskarżającej. Zdaniem mecenasa Wojciecha Wrzecionkowskiego policjanci, biorący udział w zdarzeniu plączą się w zeznaniach, a wykaz rozmów telefonicznych z ich bilingów sugeruje, że ustalali oni między sobą wersję zdarzeń. Zarzuty te odpiera obrońca oskarżonego policjanta Tomasz Kosakowski twierdząc, że te drobne nieścisłości wynikają z silnych emocji, jakie towarzyszyły policjantom przy pościgu.
Do zdarzenia doszło w Bartążku w 2006 roku. Policjanci, jadący dwoma nieoznakowanymi radiowozami ścigali podejrzany samochód. W końcu pojazd zatrzymał się, a gdy policjant wysiadł z radiowozu gwałtownie ruszył. Wtedy funkcjonariusz oddał trzy strzały z pistoletu w opony. Jedna z kul odbiła się rykoszetem od asfaltu i utkwiła w głowie kierowcy. Na skutek odniesionej rany, kierowca zmarł w szpitalu.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz