W lutym w Olsztynie wycięto ponad 1300 drzew. Powodem jest rozbudowa sieci tramwajowej. Jednak społecznicy obawiają się, że w ten sposób wkrótce miasto stanie się zabetonowane i stworzyli inicjatywę Zielony Olsztyn.
– Mówimy: dość! Nie możemy obojętnie patrzeć na bezrefleksyjne wycinki drzew, nadmierne podcinanie krzewów i praktyczny brak odpowiedzialności za decyzje podejmowane bez rzetelnej analizy i bez zasięgania opinii mieszkańców – tłumaczą twórcy społecznej inicjatywy Zielony Olsztyn.
Według społeczników, lista zalet zieleni w mieście jest długa. Drzewa rosnące w mieście dają cień, lokalnie obniżają temperaturę, oczyszczają powietrze, zmniejszają szkody związane z ulewami, obniżają hałas, wspomagają retencję wody, poprawiają estetykę i nadają tożsamość miejscu, są naturalnym środowiskiem życia licznych zwierząt i roślin. Przedstawiciele Zielonego Olsztyna uważają, że miasto jest coraz mniej zielone, a coraz bardziej zabetonowane.
– Wiemy, że można to zmienić! – mówi Anna Dziekońska z Zielonego Olsztyna – Najważniejsze, by uznać realne znaczenie miejskiej zieleni i systemowo uporządkować kwestie jej planowania, utrzymania i ciągłego rozwijania. Mieszkańcy muszą zyskać pewność, że olsztyńską zielenią gospodaruje się w sposób najlepszy z możliwych.
Działacze z Zielonego Olsztyna podkreślają, że ich celem nie jest tylko wyrażenie niezadowolenia. Przede wszystkim chodzi o wprowadzenie faktycznych, systemowych zmian, które pomogą chronić miejską zieleń. Dlatego, by ułatwić i usprawnić prace nad wnioskowanymi standardami zarządzania zieloną infrastrukturą, przygotowali projekt takiego opracowania. Składa się ono z pięciu części: „Cięcie i pielęgnacja drzew”, „Inspekcja i diagnostyka drzew”, „Ochrona drzew i innych form zieleni w procesie inwestycyjnym”, „Zasady zakładania, utrzymania i rozwoju terenów zielonych”, „Zasady udziału społecznego w gospodarowaniu zielenią”.
– Nawiązaliśmy współpracę między innymi ze specjalistami z wrocławskiej Fundacji EkoRozwoju oraz z profesorem Stanisławem Czachorowskim. Korzystaliśmy także z wielu istniejących już i przetestowanych opracowań dotyczących zielonej infrastruktury oraz standardów wdrożonych w innych miastach. Wraz z petycją złożymy prezydentowi projekt dokumentów – wyjaśnia związany z inicjatywą Paweł Szczur – Zależy nam też, by sprawa została poddana konsultacjom społecznym. Tego także będziemy się domagać od prezydenta. Dla nas pierwszym testem społecznego poparcia dla sprawy będzie liczba podpisów zebranych pod naszą petycją.
Tak zwana zielona infrastruktura (drzewa, krzewy, trawy itp.) jest istotnym składnikiem zdrowej tkanki miasta, dlatego jej ochrona i właściwe gospodarowanie powinno należeć do kluczowych zadań miejskiej polityki. Zieleń w mieście pełni istotne funkcje ekologiczne i estetyczne oraz pozytywnie wpływa na jakość życia mieszkańców. Tymczasem olsztyńska zieleń, która zawsze była dumą i wizytówką naszego miasta, nie jest obecnie traktowana z należytą uwagą i szacunkiem. W gospodarowaniu zielenią stosuje się doraźne rozwiązania, które pomijają długofalowe konsekwencje takich działań. Przy podejmowaniu decyzji często pomija się głos ekspertów i naukowców oraz opinie strony społecznej
- czytamy w petycji.
Petycję można podpisać na stronie zielonyolsztyn.pl oraz pod wersją papierową.
– Podpisy zbieramy do 20 marca, by złożyć petycję prezydentowi symbolicznie, z okazji pierwszego dnia wiosny – mówi Aleksandra Drzał-Sierocka z Zielonego Olsztyna. – Marzy nam się bardzo zielona wiosna w naszym mieście.
Komentarze (43)
Dodaj swój komentarz