Danuta Nachurska, pseudonim Danuta, była jedną z wielu sanitariuszek w II obwodzie na warszawskim Żoliborzu, która brała udział w Powstawniu Warszawskim. Na spotkanie z dziś już 92-letnią olsztynianką przybyło również sporo młodych osób, które z uwagą i zainteresowaniem wysłuchały wielu ciekawych historii związanych z powstaniem. Nie zabrakło również pytań o ocenę tamtych wydarzeń oraz ich celowość.
- Warszawa jest dla mnie tym, czym dla was teraz Częstochowa. Warszawa jest najbardziej odważnym miastem na całym świecie - podsumowała na zakończenie spotkania Nachurska.
Nachurska mieszka w Olsztynie od 6 sierpnia 1945 roku.
Coraz więcej Polaków uważa, że powstanie było potrzebne. 61 proc. respondentów deklaruje, że powstanie było potrzebne i dobrze, że do niego doszło (o 10 pkt proc. więcej niż dwadzieścia lat temu) - wynika z najnowszego badania CBOS.
Przeciwną opinię wyraża 22 proc. (o 10 pkt mniej). 17 proc. nie ma wyrobionego zdania. O tym, że było potrzebne, częściej przekonani są młodsi, w wieku od 25 do 34 lat, najstarsi (65 lat i więcej) częściej twierdzą, że nie powinno było do niego dojść. Aż 49 proc. nie potrafiło przypisać daty 1 sierpnia 1944 r. do żadnego wydarzenia. Z wybuchem powstania skojarzyło ją jedynie 7 proc., kolejnych 36 proc. ogólnie z powstaniem.
Spotkanie odbyło się w ramach cyklu "Żołnierze Wyklęci" w Instytucie Kultury Chrześcijańskiej.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz