- Trochę się uśmiechnęliśmy do siebie kiedy zauważyliśmy, że nasz najstarszy zawodnik trzy miesiące temu skończył 30 lat. Reszta siatkarzy to rocznik około ’90 – mówił prezes Szyszko.
To prawda, nasi zawodnicy są bardzo młodzi, ale i zdeterminowani. Nie boją się starcia z doświadczonymi Mistrzami Polski. Przypomnijmy, w drużynie mistrza mamy między innymi zawodników reprezentacji jak Bartman, Nowakowski czy Ignaczak. Barwy rzeszowskiego klubu nosi również były zawodnik AZS-u Olsztyn – Wojciech Grzyb. Nasza drużyna to silny i dobrany skład. Są niestety pewne straty – kontuzjowanego Ananiewa z pewnością ciężko będzie zastąpić. W przeciągu kilku miesięcy na boisko wróci Łukasik. Tymczasem Guillermo Hernán – nowy kapitan zespołu zapewnia, że drużyna niczego i nikogo się nie boi.
- Nasz zespół to młoda drużyna, oczywiście poza mną, bo jestem już stary (śmiech). Chłopaki są młodzi, ale z ogromnymi talentami. Oczywiście potrzebują dużo cierpliwości i spokoju, by dojrzeć do prawdziwej gry w PlusLidze, ponieważ poziom niektórych zawodników i drużyn jest bardzo wysoki, dlatego też będzie im na pewno ciężko – powiedział Hernán.
Początek sobotniego spotkania AZS-u z Asecco Resovią Rzeszów o godzinie 14.30, a transmisję z tego spotkania przeprowadzi telewizja Polsat Sport i Polsat Sport News.
Pierwszy mecz w hali Urania zostanie rozegrany 13 października o godzinie 17.00. Przeciwnikiem Indykpolu AZS Olsztyn będzie Wkręt-met AZS Częstochowa.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz