Do zdarzenia, o którym wspomina, doszło w miniony czwartek tuż po godzinie 20.00 przy wyjeździe z Olsztyna. Najprawdopodobniej policjanci ścigali podejrzanego, a strzały skierowane były w opony auta, którym uciekał podejrzany.
- Widziałam klęczącego mężczyznę, którego auto przeczesywali policjanci i policyjny pies. Później policjanci zabrali tego mężczyznę, a auto zabrała laweta. Mogę się tylko domyślać, że chodziło o narkotyki. Całą sytuację postanowiłam Wam opisać, bo poczułam się jak w środku serialu kryminalnego. Wciąż jestem pod wielkim wrażeniem tej akcji - dodaje nasza czytelniczka.
O szczegóły sprawy zapytaliśmy oficera prasowego olsztyńskiej Policji. Czekamy na odpowiedź.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz