Z ogarniętej wojną Ukrainy ucieka coraz więcej osób. W Polsce przebywa ich już ponad 1,5 miliona.
Jak dotąd niewielu Ukraińców wybiera Warmię i Mazury jako miejsce docelowe. Jednak są wyjątki. Pierwsi uchodźcy przyjechali 2 marca (Ukraińcy przyjeżdżają do Olsztyna). Ze stolicy regionu zostali przewiezieni do ośrodków Caritas we Fromborku i Rybakach.
We wtorek, kilkudziesięciu naszych sąsiadów znalazło schronienie w Olsztynie – m.in. w schronisku Relaks. Przyjechali autokarem z Chełma.
Przemysław Bonk, dyrektor Szkolnego Schroniska Młodzieżowego w Olsztynie, powiedział, że na obecną chwilę mają niemal wszystko zapewnione.
– Ludzie mają gdzie mieszkać, co jeść. Olsztynianie pomagają na bieżąco. Pomocy udzielają także strażnicy miejscy – zapewnił dyrektor.
Zaznaczył jednak, że niektórzy pacjenci wymagają pilnej pomocy lekarskiej.
– Lekarz będzie jutro i ich przebada – dodał dyrektor.
Obecnie w schronisku Relaks przebywa 59 osób z całej Ukrainy, w tym 14 dzieci. Resztę stanowią kobiety.
Ukraińcy znaleźli pomoc również w hospicjum należącym do Caritas. Pięć rodzin było ewakuowanych z Charkowa pociągiem medycznym. W Warszawie przewieziono ich do Olsztyna karetkami.
Dzieci zostały przebadane przez personel medyczny Caritas.
Jak podkreślił ks. Paweł Zięba, dyrektor Caritas Archidiecezji Warmińskiej, wszystkie rodziny otrzymały schronienie oraz wsparcie rzeczowe.
– Pan Bóg prowadził nas za rękę – powiedziała jedna z mam. – Następnego dnia po naszym wyjeździe, dworzec w Charkowie został ostrzelany rakietami. Gdybyśmy zdecydowali się na wyjazd dzień później, byłoby to niemożliwe.
Część Ukraińców mieszka także w prywatnych mieszkaniach olsztynian, którzy postanowili pomóc, jak to było w przypadku pani Ludmiły (Pani Ludmiła z Ukrainy przyjechała z rodziną do Olsztyna: ‘’Nawet czołgi nie były tak straszne, jak spadające na nas rakiety’’).
Komentarze (69)
Dodaj swój komentarz