Dziewięcioletni Mateusz zaginął w niedzielę w okolicach wsi Prostki pod Ełkiem: nie wrócił po południu z plażowania nad rzeką. Ciało chłopca wyłowili w poniedziałek policjanci. Odnaleziono je w rzece Ełk koło wsi, w której mieszkało dziecko. Okoliczności, w jakich odnaleziono ciało Mateusza wskazują na to, że chłopiec utonął podczas kąpieli w rzece. O jego zaginięciu w niedzielę po 19.00 poinformował policję opiekujący się nim wujek. Po rozpoczęciu poszukiwań na brzegu rzeki znaleziono buty, spodenki i koszulkę zaginionego dziecka. Mateusz jest trzydziestą ofiarą utonięć w tym sezonie na Warmii i Mazurach.