Najtrudniejsza sytuacja związana z podtopieniami miała miejsce w Piotrowicach. Tam strażacy pracowali bez przerwy już od piątkowego wieczora. Napływająca z pól woda, zasilana opadami deszczu zagrażała podmyciem i uszkodzeniem gospodarstw i domów. Strażacy układali worki z piaskiem, a także uruchomili pompy szlamowe.
Strażacy pracowali także w miejscowości Łysakowo, gdzie płynąca woda utworzyła obszerne rozlewisko. Strumień napływającej wody całkowicie zalał jedną z posesji oraz pokrył lokalną drogę,
Tego samego dnia strażacy byli wzywani do podtopień budynków w Zagrzewie, Siemiątkach, Bartoszkach i Wietrzychowie.
Woda roztopowa zagroziła również zmotoryzowanym. Najtrudniejszy sprawdzian spotkał podróżujących nowym odcinkiem drogi ekspresowej nr 7 pomiędzy Załuskami a Frąknowem. Woda, która początkowo zalewała jeden pas z czasem zajęła całą szerokość drogi. Sytuacja poprawiła się po pojawieniu się na miejscu policjantów i służb drogowych, które uspokoiły ruch i umożliwiły strażakom bezpieczne wypompowanie wody.
Punkt kulminacyjny wystąpił na odcinku drogi krajowej nr 7 w okolicach Kanigowa. Osobowy opel zderzył się z ciężarowym dafem. W wyniku zderzenia samochód osobowy został niemal doszczętnie zniszczony. Poszkodowanego z miejsca zdarzenia zabrał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Olsztynie. Przez trzy godziny droga była zablokowana.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz