Administracji zrobiła to błyskawicznie w ciągu jednej godziny w dniu 5.12 bez wcześniejszej konsultacji z mieszkańcami.
Mieszkańcy w większości seniorzy są rozgoryczeni - zniszczono ich drzewa-zieleń, o którą dbali przez lata.
Zniszczono pewien dorobek - inicjatywę osiedlowej społeczności. Lokatorzy klatki II wspominają jak latem przesiadywali w upalne dni w cieniu tych drzew,odpoczywali na pobliskiej.
W rozmowie z wycinającymi drzewa – mieszkańcy dowiedzieli się, iż wycinka następuje na polecenie kierownictwa, gdyż korzenie wspomnianych drzew zagrażają podziemnej instalacji. Przekazali też wersję iż wspomniane drzewa nie podobają się jednemu z mieszkańców – zasłaniając się tajemnicą, któremu.
Mieszkańcy zastanawiają się dlaczego wycięto drzewa tylko spod ich klatki, pozostawiając przy końcu budynku - klatka VI – potężny, wysoki modrzew i dorodny świerk. Czy ich korzenie nie kolidują z podziemną instalacją?
Mieszkańcy klatki II - uwłaszczyli się wykupując mieszkania notarialnie wraz z przynależnym gruntem.
Wierzą, że to co tam rosło - drzewa to też ich własność. Przyzwoitość ludzka - urzędnicza nakazywałaby sprawę poddać pod konsultacje - poinformować o ewentualnej konieczności wycinki.
Mieszkańcy oczekują wyjaśnień - kto wydał zgodę na wycinkę?
Czy bezduszność, arogancja musi dominować?
„Prezent” Mikołajkowy 2011 pozostanie długo w ich pamięci...
-mieszkaniec dt
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz