Zrzeszenie osób żądających usunięcia pomnika, popularnie nazywanego ''szubienicami'' – rozdaje na olsztyńskich ulicach ulotki, na których widnieją ich żądania względem władz miasta zarządzających przestrzenią miejską.
Jak twierdzi organizator akcji – chcą, by monument komunistycznego okrucieństwa wobec narodu polskiego zniknął z naszych oczu.
- Nasze postulaty są bardzo jasne żądamy usunięcia pomnika wdzięczności z placu w centrum miasta, ale i z rejestru zabytków. Chcemy, by z Olsztyna zniknęły wszystkie komunistyczne symbole. Jesteśmy w fazie prowadzenia kampanii informacyjnej, wielu olsztynian nas popiera, są zdziwieni czemu ten pomnik nadal stoi, nie potrafią zrozumieć indolencji włodarzy miasta i ich opieszałości w związku z usunięciem tego obiektu – informuje nas Mariusz Kowalski, inicjator akcji ''Żądamy usunięcia pomnika wdzięczności'', którą promują również na Facebooku.
Co oprócz kampanii informacyjnej i wręczania ulotek mieszkańcom, planują przeciwnicy olsztyńskich szubienic?
- Kolejnym krokiem będzie składanie wniosków do ratusza o usunięcie pomnika, a także postawimy pytanie lokalnym politykom – każdemu z osobna - jak się ustosunkowują do usunięcia pomnika, a ich odpowiedzi zostaną upublicznione –dodaje Mariusz Kowalski.
Przypomnijmy, pomnik na placu Dunikowskiego ''pod szubienicami'' jest elementem przygotowywanego właśnie na zlecenie ratusza - projektu budowlanego i wykonawczego zagospodarowania placu Xawerego Dunikowskiego. Popularny ''plac pod szubienicami'' - w planach ratusza - ma stać się ''bramą Parku Centralnego'', miejscem odpoczynku, wysokiej jakości przestrzenią publiczną dla olsztynian, a dotychczasowy parking ma zostać zlikwidowany.
Zmian w projekcie żądają olsztyńskie stowarzyszenia: Święta Warmia, Towarzystwo Miłośników Wołynia i Polesia, Federacja Organizacji Kresowych, Pro Patria, Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, Światowy Związek Żołnierzy AK. Domagają się, by na płytach, którymi plac zostanie wyłożony - wyryte zostały nazwy miejsc narodowej pamięci i represji związanych z sowieckim aparatem władzy. Proponują również stworzenie symbolicznego cmentarzyska przedstawiającego czaszki oraz kości.
W ramach tegorocznego Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego – także pojawił się wniosek o przeniesienie pomnika z placu Dunikowskiego w inne miejsce. Komisja odrzuciła ten pomysł argumentując to tym, iż zabytek jest wpisany do rejestru wraz z otoczeniem, a więc rozdzielenie obu elementów nie jest możliwe.
**
Jak sądzicie? Czy pomnik powinien pozostać na swoim miejscu i stać się elementem nowej przestrzeni miejskiej, którą ratusz planuje na placu Dunikowskiego, a może rzeczywiście – mimo iż to zabytek to wciąż niechlubna, komunistyczna ''wizytówka'' miasta?
Komentarze (15)
Dodaj swój komentarz