Dziś jest: 21.11.2024
Imieniny: Janusza
Data dodania: 2023-07-31 18:30

Krzysztof Szczepanik

Zaledwie tydzień na zmianę miejsca zamieszkania. Ukraińscy uchodźcy wojenni zaczynają być kłopotem?

Zaledwie tydzień na zmianę miejsca zamieszkania. Ukraińscy uchodźcy wojenni zaczynają być kłopotem?
Dom studencki "Bratniak" położony 300 m od hostelu Relaks
Fot. Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl

Do naszej redakcji przyszła niepokojąca korespondencja. Przewodniczący olsztyńskiego oddziału Związku Ukraińców w Polsce, Stefan Migus pisze o nagłych działaniach władz wojewódzkich (urząd wojewódzki) odnośnie wojennych uchodźców ukraińskich mieszkających w Olsztynie.

reklama

Kopia pisma wojewody z 18 lipca, w posiadaniu redakcji. Migus pisze:

Niecałe dziesięć dni dostali wojenni uchodźcy z Ukrainy – głównie kobiety z dziećmi, emeryci, osoby chore (inwalidzi) na zmianę miejsca lokalizacji. Administracja państwowa województwa warmińsko-mazurskiego (wykonująca decyzje centralnych władz administracyjnych) postanowiła komasować uchodźców w dużych miejscach zgrupowania. Podobno dzięki temu łatwiej będzie kontrolować uchodźców przez powołane do tego służby.

W Olsztynie zakwaterowanym w hostelu „Relaks” uchodźcom zaproponowano przesiedlenie się do dawnego domu studenta „Bratniak” przy ul. Żołnierskiej. We wspomnianym „Relaksie” mieszkają głównie matki z dziećmi i osoby niepełnosprawne. Kilka dni na podjęcie decyzji i przeniesienie to zdecydowanie za mało. Nie zorganizowano zebrania z uchodźcami, żeby im cokolwiek wyjaśnić lub podpowiedzieć. O decyzji, która ich całkowicie zaskoczyła dowiedzieli się z pisma z urzędu wojewódzkiego. Część uchodźczyń, która ma na to warunki, znalazła pracę, zadbała o miejsca w żłobkach, przedszkolach i szkołach dla dzieci. Daleko nie wszyscy chcą przenieść się z „Relaksu” do „Bratniaka”, w którym dzieci będą miały zdecydowanie mniej odpowiednie warunki.

Część uchodźców zdecydowała się na wynajem mieszkań i opłatę za nie. Nie jest to jednak takie proste, bowiem część wolnych w tej chwili lokali zarezerwowana jest w Olsztynie dla studentów, a rok akademicki za pasem. Osoby pracujące nie chcą wyjeżdżać z Olsztyna, obawiając się, że w mniejszych miejscowościach mogą nie znaleźć nowej pracy i miejsc w żłobkach, przedszkolach i szkołach dla dzieci…

Okazuje się też, że wysiedlenia dotyczą uchodźców mieszkających w różnorodnych ośrodkach poza Olsztynem, na przykład w Rybakach, a także mieszkających w domach prywatnych. W tym drugim przypadku ma chodzić o ukrócenie kombinacji, w których uczestniczą zarówno właściciele mieszkań jak i niektórzy uchodźcy. Mają one polegać na nieuprawnionym pobierania dopłat…

Jeśli już zaplanowano przesiedlenia uchodźców to przynajmniej należało ich powiadomić przynajmniej miesiąc wcześniej, a nie decyzją, która nie daje czasu na poszukiwania i nie pozostawia żadnego wyboru. Nie rozwiązano również takiego przyziemnego problemu jak transport dla przesiedlanych często z małymi dziećmi, którzy w zdecydowanej większości nie mają własnych samochodów.

Stres, który zafundowano tymi przesiedleniami uchodźcom (głównie kobietom, dzieciom, osobom starszym i niepełnosprawnym) nałożył się niepotrzebnie na obawy o życie i zdrowie bliskich uchodźców, którzy walczą z agresorem rosyjskim, broniąc nie tylko Ukrainy ale również i wolności Europy.

Stefan Migus

W tej sprawie wypowiedziała się także Marta Bartoszewicz, rzecznik prasowa urzędu miasta. Jak wiadomo hostel Relaks znajduje się w gestii magistratu olsztyńskiego. Oto treść oświadczenia pani rzecznik:

Faktycznie 18 lipca otrzymaliśmy pismo z urzędu wojewódzkiego z informacją, że w dniu 31 lipca wojewoda postanowił zamknąć hostel Relaks dla uchodźców. Wiedzieliśmy, że - zgodnie z ogólnopolską polityką rządu - miejsca zbiorowego zakwaterowania i wyżywienia uchodźców z Ukrainy będą stopniowo zamykane, ale tak krótki termin wydawał nam się nieludzki. Tym bardziej, że w piśmie wojewoda zaznaczył, że wszystkie ośrodki w Olsztynie zostaną zamknięte a uchodźcy, którzy udowodnią trudną sytuację materialną zostaną przeniesieni do innych miejsc w województwie! I te dwa tematy - krótki termin i brak możliwości relokacji do ośrodków w Olsztynie wydawały nam się najbardziej bolesne. Aktualnie w Relaksie przebywają 32 osoby o różnym statusie zawodowym i sytuacji rodzinnej. Sporo jest wśród nich matek z dziećmi – to kobiety które znalazły na terenie Olsztyna zatrudnienie i dzieci, które uczęszczają do szkół w stolicy Warmii i Mazur.

To ludzie, którzy zaledwie rok temu musieli porzucić wszystko co znali i kochali i uciekać z własnego domu. Wydawało się, że części z nich udało się "stanąć na nogi" i na nowo ułożyć sobie życie, a tu znów czeka ich rewolucja. Nawet jeśli byłoby ich teraz stać na komercyjny wynajem to nawet Polakom trudno byłoby w tak krótkim czasie znaleźć lokum w Olsztynie, a co dopiero obcokrajowcom. Uchodźcy o zamknięciu Relaksu dowiedzieli się od pracowników schroniska w środę 19 lipca.  I dlatego od czwartku, 20 lipca, wielu z nich próbowało interweniować w urzędzie wojewódzkim prosząc o zmianę decyzji. My również  poprosiliśmy wojewodę o przesunięcie tego terminu i o przeniesienie choć części tych osób (związanych z Olsztynem szkołą czy pracą) do  innych obiektów w Olsztynie. Wczoraj otrzymaliśmy odpowiedź i bardzo się cieszymy że - pomimo tego że nie udało się wydłużyć tego terminu - wojewoda obiecał że postara się relokować niektóre osoby do ośrodków w stolicy Warmii i Mazur. Mamy nadzieję, że tak się stanie.

W tej sprawie wystąpiliśmy do Urzędu Wojewódzkiego, z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. Odpisał nam rzecznik prasowy wojewody Krzysztof Guzek. Oto treść tego pisma:

Szanowny Panie Redaktorze.

Ograniczanie ilości obiektów, w których na terenie województwa warmińsko-mazurskiego przebywają uchodźcy wojenni z Ukrainy od momentu ich przybycia do naszego regionu po napaści Rosji, jest procesem zapowiadanym z wyprzedzeniem i zrozumianym przez samych zainteresowanych jako element wpisujący się w podejmowane przez nich próby samodzielnego życia w naszym kraju.

Samo zmniejszanie liczby ośrodków zakwaterowania wynika również z mniejszej ilości uchodźców przebywających w województwie, rezygnacji niektórych właścicieli obiektów, małej liczby osób przebywających w obiektach.

Jednak nie odbywa się ono nagle, a wręcz spokojnie i powoli. W naszym województwie było uruchomionych ok. 150 ośrodków zbiorowego zakwaterowania, a obecnie pozostało ich 48. Całość przedsięwzięcia jest koordynowana przez służby wojewody, które posiadają w tym zakresie pełną wiedzę, dotyczącą terenu całego województwa.

Nikt nie został pozostawiony sam sobie, bez opieki. Każda z osób zgodnie z obowiązującymi zapisami Ustawy zostanie zweryfikowana w punkcie recepcyjnym, gdzie przedstawiona jej zostanie propozycja miejsca zakwaterowania. Weryfikacja każdej osoby, bez względu na miejsce pobytu, odbywa się cyklicznie i jeśli ktoś nie spełnia kryteriów zwolnienia z opłat musi partycypować w kosztach. Oczywistym jest, że są też osoby zwalniane z opłat z powodów humanitarnych.

Osoby przebywające w dawnym Hotelu Relaks i w każdym innym miejscu od początku wiedziały, że nie pozostaną w nich na stałe. Natomiast, jeśli ktoś pracuje w Olsztynie, to otrzyma propozycję dalszego pobytu w Olsztynie (w zależności od sytuacji może to być propozycja partycypacji w kosztach pobytu).

Służby wojewody zapewniają miejsca zakwaterowania wszystkim osobom, które spełniają kryteria ustawowe.

(obraz należy powiększyć)

Podsumowując, można stwierdzić, że samo działanie władz wojewódzkich ma swoje podstawy. Tyle, że dziwnym wydaje się tryb tychże działań - pośpiech, brak możliwości odwoławczych. Oj, by się nie okazało, że pewne organy wylewają dziecko z kąpielą.

Komentarze (123)

Dodaj swój komentarz

  • Cwaniak 2023-07-31 20:44:18 2a00:f41:8d2:*
    Polacy to frajerzy , a ukry poprostu cwaniaki , taka niby bida , a swiat zarciem zarzucili , a my im kilo maki w biedrze wrzucamy , nie moge , nic tylko doic frajerow , brawo banderowcy
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 37 15
  • Ojejciu 2023-07-31 20:37:31 195.136.*.*
    Najwyższa pora. A panu Januszowi, tak aktywnemu w komentarzach, polecam przejść się parę razy pod bratniakiem wieczorem, napewno dołączy do imprezy.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 27 7
  • Ruska onuca 2023-07-31 20:02:42 2a00:f41:8d2:*
    Ci biedni ukraincy rozbijaja sie u nas luksusowymi autami , kobiet i dzieci , jakos nie widac , ale w biedrze mlode zdrowe pijane byki , to norma .Czas skonczyc ze sloganem ze oni nas bronia , gdyby putin sie nie bal to napadl by na NATO , a nie na tych nazistow i bandytow , polacy zaczynaja juz otwierac oczy , a banderowcy jeszcze nam za te dobroc podziekuja .Won
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 46 10
  • Polak 2023-07-31 19:54:16 2a00:f41:8d2:*
    Dosc dojenia palakow , przez uchodzcow np.ze lwowa , zaczynaja wykorzystywac polska dobroc , im sie wrzystko nalezy , uchodzcy to sa z miejsc gdzie toczy sie wojna faktycznie , niestety , tam mieszkaja w wiekszosci rosjanie i nie po drodze im tu .Czas aby ci pseudo uchodzcy wrocili na ukraine , a nie doili polske i uprawiali tu pijanstwo i gangsterke .Ukraincom Nie
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 38 8
  • wyborca PiS 2023-07-31 19:53:08 176.221.*.*
    Eeee tam, najważniejsze to żeby wojewoda zbudował stadion dla Stomilu!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 12
  • Ho Chi Minh 2023-07-31 19:32:08 178.42.*.*
    Nie kobiety z dziećmi a dużo tam samochodów na lwowskich blachach, dużo też byków zdolnych do służby wojskowej się kręci.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 37 8
  • MŁODA1 2023-07-31 19:31:31 94.254.*.*
    Zabierając gminom uchodzców wojewoda wypowiedział im wojnę. Zabranie pieniędzy będzie kolejnym krokiem. Dofinansowywane będą tylko ośrodki rządowe i kościelne.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 16 9
  • Ewa 2023-07-31 19:21:59 79.191.*.*
    No cóż. My jako społeczeństwo pomagaliśmy na każdy możliwy sposób. Potem przykleiła się władza, zdjęcia, odwiedziny, cmokanie, ochy i achy. Jak społeczeństwo zaczęło krytykować władzę to mamy co mamy !! Miłość PiS się skończyła czyli znowu dali du.y !!!!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 10 17
  • Janusz Pisiewicz 2023-07-31 18:56:56 95.160.*.*
    A może przy okazji dyskusji, o miłosierdziu miłościwie panującej chrześcijańskiej władzy, pan wojewoda odpowie na pytanie, co się stało z 17- latką z Aleppo, której kazano iść bez butów 100 km do Terespola? W sytuacji gdy jej matka przebywa w polskim szpitalu? Mile widziana teologiczna analiza, z podparciem w źródłach objawionych. Dziękuję. Amen.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 12 30
  • ~RR 2023-07-31 18:53:59 95.160.*.*
    Powód jest prosty – to zbliżające się wybory parlamentarne na jesieni. PiS chce przed wyborami wykreować się przed wyborcami niechętnymi uchodźcom, na gospodarza rządzącego twardą ręką. Dlatego między innymi zniesiono stan zagrożenia epidemicznego, dlatego również blokowany jest import ukraińskiego zboża, a teraz wykonywane są także zastępcze ruchy markujące jakiś rzekomy plan względem relokacji uchodźców. Tych wszystkich działań nie byłoby gdyby nie rok wyborczy. Po wyborach wszystko wróci do normy.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 20 3
  • jok 2023-07-31 18:46:47 95.160.*.*
    Skandal. Typowe urzędnicze podejście. Zupełny brak empatii.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 17

www.autoczescionline24.pl