- Administracja ma to w nosie, twierdzi, że jak sobie otworzymy drzwi to kiedyś się to wywietrzy. Mimo ciągłych próśb i telefonów administracja pozwala na ciągłe zalewanie nie reagując – pisze nasza czytelniczka Irena.
Jedyne, na co po setce telefonów mogli liczyć mieszkańcy to wymiana uszczelki w otworze rewizyjnym.
- Na nic to jednak się zdało - wykruszyło się łączenie rury i tak zalało – dodaje Irena.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz