Te olsztyńskie zawody to jedne z najstarszych takich imprez w Polsce, a brali w niej udział przyszli liczni medaliści igrzysk olimpijskich oraz mistrzostw świata i Europy. Tegoroczne z powodu pandemii wisiały na włosku, ale dzięki samozaparciu i zaangażowaniu olsztyńskiego środowiska zapaśniczego doszły do skutku. W tej sytuacji jego obsada nie była już tak liczna jak wcześniej (ponad 400 uczestników) i tym razem wynosiła „tylko” 150 dziewcząt (styl wolny) i chłopców (styl klasyczny), reprezentujących blisko 50 polskich klubów. Patronem turnieju był prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicza, a współfinansowała go Gmina Olsztyn i Samorząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego.
- Nasz region oprócz Budowlanych reprezentowali zawodnicy i zawodniczki Sokoła Lubawa, Warmii Lidzbark Warmiński, Olimpii Elbląg, Orła Karolewa, GSZS Rybno, Olimpu Kętrzyn i LUKS Marcinkowo - powiedział portalowi Olsztyn.com.pl trener Budowlanych Michał Staszewski, główny animator olsztyńskich zawodów, obok prezesa klubu Justyna Rydzyńskiego i Andrzeja Olszewskiego.
- Ten turniej różnił się od tych wcześniejszych również dlatego, że przed wejściem do Uranii każdemu mierzono temperaturę i co dwie godziny dezynfekowano maty. Oczywiście zawody odbyły się bez kibiców, ale można było je obejrzeć na You Tube na kanale Warmia Sport. Startowało pięciu moich podopiecznych: Kacper Golonka (kategoria wagowa 41 kg - red.) zdobył złoty medal, Karol Sikorski (85 kg - red.) brązowy, a dwoje walczyło o trzecie miejsce, ale przegrało swoje walki.
Okazało się, że to właśnie Kacper spisał się najlepiej z reprezentantów Warmii i Mazur. Drugie miejsca zajęli: Maximilian McGowan (62 kg, Olimipia Elbląg), Mikołaj Andrzejczyk (57 kg, Olimp Kętrzyn), Mateusz Linowski (57 kg, Warmia Lidzbark Warmiński) i Wiktoria Trawińska (54 kg, Warmia Lidzbark Warmiński); natomiast trzecie, poza Karolem Sikorskim: Łukasz Hejda (52 kg, Sokół Lubawa), Wiktor Kozłowski (68 kg, GSZS Rybno) i jego klubowa koleżanka Maja Rożentalska (62 kg).
Sędzią głównym turnieju był Bolesław Jurewicz, wieloletni szef Warmińsko-Mazurskiego Związku Zapaśniczego.
Lech Janka
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz