Dziś jest: 24.11.2024
Imieniny: Chryzogona, Emmy, Flory
Data dodania: 2008-04-29 09:52

Aneta

Zatrzymano 3 policjantów

W głośnej sprawie dotyczącej nieprawidłowości w śledztwie związanym z porwaniem i zabójstwem Krzysztofa Olewnika zatrzymano trzech policjantów. Jednak nie tylko oni są podejrzani o niedopełnienie obowiązków.

reklama
Nie tylko policjanci są podejrzani o niedopełnienie obowiązków służbowych w czasie śledztwa dotyczącego porwania i zamordowania Krzysztofa Olewnika. Trzech funkcjonariuszy wczoraj rano zatrzymało policyjne Biuro Spraw Wewnętrznych. Zatrzymano emerytowanego oficera policji Remigiusza M. który pracował w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Radomiu i kierował grupą śledczą badającą sprawę Olewnika. Henryk S. i Maciej L. do wczoraj pełnili służbę w Komendzie Miejskiej Policji w Płocku. Wszystkich przewieziono do Olsztyna. Noc spędzą w areszcie, a jutro rano prokuratorzy przedstawią im zarzuty i przesłuchają w charakterze podejrzanych. Podczas prowadzonego od czerwca 2006 roku śledztwa - sporządzono wykaz nieprawidłowości, których dopuścili się prowadzący postępowanie. Jak powiedział Mieczysław Orzechowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, na liście podejrzanych są także warszawscy prokuratorzy. Wkrótce zarzuty niedopełnienia obowiązków usłyszy dwóch prokuratorów, którzy prowadzili śledztwo w sprawie porwania Krzysztofa Olewnika w jego początkowej fazie. Prokurator Robert Skawiński w 2004 roku zatrzymał nawet Sławomira Kościuka - porywacza i zabójcę syna biznesmena. Nie postawił mu jednak zarzutów. Dochodzenie prowadzi zespół składający się m.in. czterech prokuratorów i ośmiu policjantów. Drugi stołeczny prokurator, to - jak podaje tygodnik "Wprost" - Leszek Wawrzyniak, który także prowadził śledztwo w jego początkowej fazie. Dochodzenie w sprawie nieprawidłowości wokół śledztwa prowadzi zespół w skład, którego wchodzi między innymi czterech prokuratorów i ośmiu policjantów. Dzięki tak licznej grupie specjalistów prokuratura ma nadzieję na szybkie wyjaśnienie wszystkich okoliczności porwania i zabójstwa. Wicepremier - minister spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Schetyna zapewnił, że nie będzie żadnej solidarności zawodowej w badaniu sprawy okoliczności porwania Krzysztofa Olewnika. Wiceszef MSWiA, Adam Rapacki, poinformował, że resort czeka na wniosek prokuratury o przekazanie wszystkich materiałów operacyjnych w sprawie porwania. Dodał, że ministerstwo chce, aby materiały były jawne i dostępne także dla rodziny zamordowanego. Podkreślił, że jest za wcześnie na wyciąganie kolejnych wniosków przez prokuraturę w sprawie dalszych aresztowań. Do porwania Krzysztofa Olewnika, syna przedsiębiorcy branży mięsnej z Drobina pod Płockiem, doszło w październiku 2001 roku. Wkrótce po porwaniu sprawcy zażądali okupu. W lipcu 2003 roku rodzina przekazała porywaczom 300 tysięcy euro. Miesiąc po przekazaniu pieniędzy Krzysztof Olewnik został zamordowany.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl