Przypomnijmy, kilka dni temu policjanci z Olsztyna zatrzymali 34-letniego Andrzeja U., który uciekał przed radiowozem na trasie Olsztyn-Barczewo. Okazało się, że 34-latek to złodziej samochodów dobrze znany policjantom, który tym razem również poruszał się skradzionym w październiku tego roku nissanem micrą.
Po tamtym zdarzeniu olsztyńscy policjanci informowali, iż mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Wcześniej, w październiku tego roku, kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie przedstawili mu 41 zarzutów kradzieży i włamań do samochodów.
Mimo pokaźnej kartoteki 34-latek wyszedł na wolność. W minioną niedzielę dokonał bowiem kolejnej kradzieży auta w Olsztynie. Tym razem wykorzystał chwilową nieuwagę właściciela forda i pozostawione w stacyjce kluczyki. Tego samego dnia funkcjonariusze z wydziału wywiadowczo – patrolowego znaleźli wspomnianego forda przy ulicy Kraszewskiego w Olsztynie. Do samochodu akurat wsiadały cztery osoby, w tym Andrzej U. Wszyscy zostali zatrzymani. Po przesłuchaniach całej czwórki okazało się, że osobą odpowiedzialną za kradzież pojazdu jest właśnie 34-latek.
Złodziej – recydywista, który od dawna drwi z polskiego wymiaru sprawiedliwości, tym razem się przeliczył. Policjanci postanowili bowiem wystąpić do sądu o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz