- Chcemy, aby każde dziecko w Polsce, niezależnie od miejsca zamieszkania i zasobności portfela rodziców, miało zapewnione miejsce w przedszkolu. Aby to osiągnąć, konieczna jest zmiana finansowania edukacji przedszkolnej - wyjaśnia Sławomir Broniarz, prezes ZNP. - Dzisiaj placówki te są finansowane ze środków własnych samorządów, co powoduje, że w wielu gminach, szczególnie tych mniej zamożnych, nie ma nadal przedszkoli, albo ich liczba jest niewystarczająca.
Dlatego Związek Nauczycielstwa Polskiego proponuje objęcie wychowania przedszkolnego subwencją oświatową. Oznacza to, że gminy będą otrzymywać z budżetu państwa pieniądze na zapewnienie edukacji przedszkolnej każdemu dziecku (tak jest w przypadku nauki w szkole).
- Takie rozwiązanie odpowiada również nowoczesnemu spojrzeniu na edukację jako proces trwający całe życie oraz pozwala na takie planowanie i wspieranie tego procesu przez państwo, by stał się on realną i trwałą inwestycją w rozwój kapitału ludzkiego - podkreśla szef ZNP.
Związek Nauczycielstwa Polskiego proponuje również, aby prawo do wychowania przedszkolnego miały dzieci już od drugiego roku życia (dziś mają je maluchy w wieku 3-5 lat, a w wyjątkowych sytuacjach do przedszkoli przyjmowane są już dzieci 2,5-letnie).
- Uważamy takie rozwiązanie za bardzo korzystne dla rodzin, a szczególnie matek, chcących wrócić do pracy. Naszym zdaniem, rodzice powinni mieć możliwość skorzystania z opieki przedszkolnej, kiedy ich dziecko ukończy dwa lata - uzasadnia prezes Broniarz.
To już druga inicjatywa obywatelska ZNP w sprawie przedszkoli. W 2008 roku ZNP zebrał ponad 200 tysięcy podpisów pod podobnym projektem, jednak posłowie nie zgodzili się na wprowadzenie jego najważniejszych założeń dotyczących sposobu finansowania przedszkoli.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz