Naprawdę ciekawie jest oglądać widoki, jakich na co dzień nie doświadczamy, ale spokojnie, za XX lat też tam będę, a w tej chwili wybieram się tam palcem po mapie :P |
2010-01-25 18:42:07 |
Sposoby na mroźne dni...
|
Nie jest źle, mogło być gorzej :D Za 40 lat już tylko tak będzie: DoBrAnOc:*KoFfAm CiE kOtq MiŁeJ NoCkI=):* |
2010-01-08 13:56:47 |
Pokraczny miks ''polisz-inglisz''...
|
Jest małe kłamstwo, duże kłamstwo i statystyka. Jak to pięknie ostatnio nasz kolega S. w pracy powiedział, że gdy mamy standardową rodzinę modelu 2+2, gdzie ojciec ma 40 lat, matka 40 lat, a dzieci po 10 lat to dla statystyki wychodzi, że wszyscy są pełnoletni... Niech lepiej wezmą pod uwagę realia, których tutaj można wymianć dziesiątki, bo gdyby patrzeć jedynie na statystyki to np. ja grając w niedzielę w piłkę w co 3-5 sytuacji strzelam gola, więc - wg statystyki - powienien juz dawno grac w reprezentacji Polski ;P |
2010-01-08 10:45:23 |
Olsztyn i niskie bezrobocie – prawda czy fałsz?...
|
Ach, chyba źle to troszkę ująłem. Prócz tego wszędobylskiego pośpiechu i przepychania się łokciami, bardziej chodziło o nastawienie np. co do osoby, która o coś zapyta, poprosi, etc. przypadkową osobę w sklepie, na stadionie, czy w jakimś innym punkcie, gdzie są skupiska ludzkie. Często jest to najpierw ponure, czasem złośliwe spojrzenie, że ktoś zawraca dupcię, że co on może chcieć, czy też niech ktoś inny zareaguje, pomoże. Oczywiście nie generalizujmy, nie dotyczy to wszystkich Polaków. |
2010-01-07 08:17:35 |
PIT-u, PIT-u – czyli pora rozliczyć się z fiskusem...
|
N. - masz poniekąd rację, jednak Polacy to strasznie specyficzny naród, i pod względem mentalnym, i "życiowym", choć to oczywiście duży ogólnik. W takim Londynie ludzie chodzą bardziej uśmiechnięci, są bardziej pozytywnie na siebie nastawieni (oczywiście są wyjątki), bardziej widać w nich jakąś tam radość, a Polsce? Każdy biegnie, patrzy na czubek własnego nosa, obija się łokciami, wyznaje zasadę, że jak ja nie mam i to nie pozwolę, by miał inny, a jak ktoś coś osiągnie ciężką pracą to... patrzą z zazdrością. W sumie na każdym kroku można spotkać naginanie pewnych zasad czy dobrego tonu. Przykład? Rok temu na WOŚP jedna z renomowanych Firm produkujących wafelki na literkę G... wręczyła czek na żywo w najlepszym czasie antenowym na kwotę 5 tys. zł. na antenie TVP2. Cała akcja trwała jakieś dobre 30 sekund, a przykładowo takim sam czas w tej samej stacji, w ten sam dzień kosztuje, uwaga, uwaga, - 80 tys. zł., niezły marketing. A tak wracając do tematu, chyba lepiej osobiście kupić karmę i zanieść do jakiegoś schroniska, czy też wysypać dla piesków/kotków/etc. szwędających się w takie zimno po okolicy. A w tym roku, w sumie cel 1% już mam, dzięki R. Oby to choć kapkę uśmiechu wywołało dla odbiorcy :) |
2010-01-06 22:05:07 |
PIT-u, PIT-u – czyli pora rozliczyć się z fiskusem...
|
Errata (errata = moja poprawka do wypowiedzi), faktycznie od poprzedniego roku nasz kochany US nie podaje tych danych. A co do cytatu "oddajesz 1% żeby pomóc, czy żeby Ci dziękowali" to chyba jestem nauczony, że trzeba dziękować za wszystko co się otrzymuje od kogoś :)
BTW: liczę na poparcie pozostałych userów, bo jak nie, to zaglądne w IP wypowiedzi :P |
2010-01-06 14:04:31 |
PIT-u, PIT-u – czyli pora rozliczyć się z fiskusem...
|
Dwa lata temu przekazałem 1% na rzecz biednych piesków ze schroniska w Ostródzie i... dupcia, nawet głupiego "dziękuję" nie było od zarządcy. |
2010-01-06 12:08:07 |
PIT-u, PIT-u – czyli pora rozliczyć się z fiskusem...
|
. |
2010-01-06 10:46:18 |
Zbigniew Kieżun trenerem OKS 1945...
|
I jak zawsze 00:30 - mieszkańcy, "idźta już spać" :) To bardziej przypomina większą wioskę niż miasto wojewódzkie. |
2009-12-28 12:27:17 |
Olsztyński Sylwester pod ''szubienicami''...
|
Cytat: "Frustracja związana z kolejnym zakalcowatym ciastem wylewana jest na męża..." - to co za kobieta jest, która swoją nieporadność/brak umiejętności/wyczucia/etc. wylewa na biednego chłopaka/męża? :P |
2009-12-17 09:14:16 |
Święta na spokojnie...
|